Pytanie z dnia 21 lutego 2018

Dzień dobry,

znalazłam się w sądzie jako osoba pozwana w troszkę dziwnej sprawie. Zostałam pozwana o zwrot za ogrzewanie. Kupiłam mieszkanie. W akcie notarialnym zostało wszystko umieszczone. W momencie kiedy poprzednia wlascicielka miala sie wyprowadzić zażądała ode mnie podpisania oświadczenia, że ja jej połowę tego zwrotu za ogrzewanie zwrócę bo inaczej nie zapłaci czynszu.
Tak wyglądał pierwotny pozew.
W trakcie pierwszej rozprawy powódka uznała, że skoro ja posiłkując się aktem notarialnym i cytując, że prawa i obowiązki po sprzedaniu mieszkania przechodzą na mnie, jako na nowego właściciela to ona w sumie nie powinna płacić czynszu za okres po sprzedaży mieszkania, mimo, że w nim mieszkała i również podpisała akt notarialny, w którym notariusz zamieścił inf., że do momentu wyprowadzenia się za czynsz płacą sprzedający.
Drugim absurdem było, to że ta Pani uznała, że należy się jej zwrot za dojazdy do sądu i do Spółdzielni Mieszkaniowej po zaświadczenia. Zwrot obliczyły na podstawie auta jakim jeździła, pojemności silnika, odległości i ceny benzyny.
Ja ogólnie rozumiem sporną sprawą jaką jest to ogrzewanie, ale.. Te pozostałe sprawy? Czy jeżeli ta Pani dojeżdżałaby helikopterem to czy również miałaby prawo żądać zwrotu kosztów? Czy jeśli ta Pani rzeczywiście wywalczy to to.. Czy ja w takim razie apelując mogę domagać się zapłacenia ze strony tej Pani kosztów najmu mojego już wtedy mieszkania?

Dzień dobry, przede wszystkim powinna się Pani ustosunkować do wszystkich żądań powódki w terminie zakreślonym przez sąd. Czy złożyła Pani jakiekolwiek pisma procesowe w tej sprawie ? Pozdrawiam, adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 21 lutego 2018 16:40 Zmodyfikowano dnia: 21 lutego 2018 16:40 Obejrzało: 360 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Przejście praw i obowiązków to nie to samo co przejęcie długu. Ten zapis oznacza, że od chwili zakupu mieszkania płaci Pani czynsz, inne opłaty za lokal (np. woda, prąd, gaz, podatek) oraz ma ewentualne roszczenia względem spółdzielni/wspólnoty. Ale skoro strony dalej się umówiły, że sprzedawca płaci czynsz do momentu wyprowadzki, to na nim ciąży ten obowiązek. Oczywiście gdyby tego nie zrobił to Pani musi zapłacić do spółdzielni, ale potem ma tzw. regres do sprzedawcy o zwrot czynszu za ten okres. Jeśli więc tak było to radzę wytoczyć powództwo wzajemne o zapłatę tego nieuiszczonego czynszu. Zwrotowi podlegają koszty prowadzenia sprawy przed sądem, w tym koszty dojazdów, ale nie więcej niż koszty ustanowienia jednego pełnomocnika fachowego (radcy prawnego/adwokata), a te wynikają z rozporządzenia Min. Spraw. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (lub adwokatów) i zależą od wartości przedmiotu sporu. Sądy uznają tzw. ryczałt samochodowy (on wynika z rozporządzenia bodajże Min. Transportu w sprawie stawek ryczałtu pojazdów prywatnych wykorzystywanych do użytku służbowego - cytuję niedokładnie, proszę wpisać w googlach "ryczałt samochodowy", to Pani znajdzie stawki)), o ile nie przekroczy ww. kwoty. Nie widzę podstaw do żądania zwrotu kosztów dojazdu do spółdzielni po zaświadczenia. Musiałoby to wynikać z umowy. Jak widać to typowy przykład pieniactwa oraz całkowite niezrozumienie treści przepisów prawa i jego wykładni. Ale jak to mówią papier wszystko zniesie.

Odpowiedź nr 2 z dnia 22 lutego 2018 00:32 Zmodyfikowano dnia: 22 lutego 2018 00:32 Obejrzało: 352 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.