Pytanie z dnia 31 stycznia 2018

Dzień dobry zwracam sie do Państwa o pomoc poradę .Obecnie mój tata pełni na demną opiekę , ale chce zrezygnować powiedział że ma mnie dosyć i odda mnie do domu dziecka . Byliśmy u pani kurator którą prosiłam żeby nigdzie mnie nie oddawano przecież to jest mój dom w nim się wychowałam i wnim spędziłam wszystkie lata mam swój pokój , pani kurator odparła że dom nie jest mój tylko mojego taty i ona nie widzi rozwiązania najlepiej rzekomo dla mnie bedzie jak odadzą mie do domu dziecka ja mam 17lat za rok bedę pełnoletnia uczę się dobrze i nie sprawiam żadnych problemów jedyny problem to taki że tata znalazł sobie nową panią i chce układać sobie życie na nowo z nią be zemnie, moja mama obecnie przebywa za granicą ale nie moge do niej leciec bo tu mam szkołe przyjaciół i nie chcę tego zmienic .Pni kurator powiedziałą ze decyzja zapadła i że sąd podejmie taką decyzję jak ona czyli że oddac mnie do domu dziecka . Moje pytanie jest takie czy mają takie prawo czy nikt nie zapyta się mi co ja chce co ja myślę nikt mnie nie przesucha ani sąd ani psycholog to niesprawiedliwę ja nie chcę iść do domu dziecka mam jeszcze dziadków i zamiast do domu dziecka wole isć do nich co ja mam zrobić prosze o pomoc czy na prawdę kurator z tata moga tak zrobic i sad bez przesuchania mnie podjol decyzje zebym trafiła do placówki domu dziecka .

Na siłę nikt nie zmusi Pani ojca do sprawowania opieki nad Panią, a opiekuna prawnego musi Pani mieć. Swoją drogą wolę nie pisać co myślę o takim ojcu. Najwidoczniej nie jest Pani dla niego ważna w jego życiu. Sąd będzie kierować się Pani dobrem i wyznaczy opiekuna zastępczego. Mogą to być Pani dziadkowie, ale musieliby wystąpić do sądu, aby to im powierzył pieczę zastępczą. Sąd oczywiście będzie badał czy dziadkowie są wydolni wychowawczo, czyli posiadają środki finansowe, rzeczowe (m.in. odpowiednie mieszkanie) i ewentualnie siły (zdrowie) do opieki nad Panią. Same ich chęci nie są tu bowiem wystarczające. W pierwszej kolejności sąd powinien właśnie próbować umieścić Panią pod opieką kogoś z rodziny. Powinien też Panią wysłuchać (chociaż obowiązku nie ma) i w miarę możliwości uwzględnić Pani zdanie. Nie jest też tak, że trafi Pani od razu do domu dziecka. Może to być tzw. rodzina zastępcza, czyli zamieszka Pani w domu u osób trzecich. Często mieszkają tam też inne dzieci w podobnej sytuacji. Powinna Pani porozmawiać o tym ze swoją kurator, która powinna porozmawiać z dziadkami o Pani sytuacji. Mieszkanie/dom, w znaczeniu nieruchomość, faktycznie należy do ojca i nie ma Pani do nich żadnych praw. Po dojściu do pełnoletniości, o ile będzie kontynuować naukę, może Pani pozwać ojca o alimenty, chyba, że te już są zasądzone. Obowiązek ten może trwać do 26 roku życia, chyba że jest Pani osobą niepełnosprawną. W razie czego polecam się na przyszłość i życzę powodzenia w tej trudnej sytuacji, ale na pewno się uda.

Odpowiedź nr 1 z dnia 31 stycznia 2018 18:46 Zmodyfikowano dnia: 1 lutego 2018 11:54 Obejrzało: 408 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Niech Pani porozmawia z dziadkami. Powinni wystąpić do Sądu Rodzinnego o pozbawienie władzy rodzicielskiej najlepiej obojga rodziców i wystąpić o ustanowienie rodziny zastępczej dla Pani, gdzie oni będą opiekunami. Wówczas będzie Pani mieszkać z dziadkami jako prawnymi opiekunami. To wszystko co Pani tu opisała winno być we wniosku do sądu uwzględnione. Nadto wskazuję, że Sąd na pewno Panią wysłucha. W razie pytań służę pomocą.

Odpowiedź nr 2 z dnia 1 lutego 2018 21:17 Zmodyfikowano dnia: 1 lutego 2018 21:17 Obejrzało: 392 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.