Pytanie z dnia 04 września 2016

Dzień dobry.W 2008 roku rodzina zabrala mnie do szpitala w choroszczy pod groźba zadzwonienia po karetke w momencie jak sie nie poslucham, nie stwarzalam zagrożenia życia sobie ani innym to bylo jak porwanie w szpitalu niczego nie podpisywalam rodzina tez nie po wywiadzie zaprowadzono mnie do odzialu bez klamek wyszlam na żądanie po dwóch dniach przecież żeby postawić diagnoze pacjent musi być obserwowany przez dwa tygodnie prawnie tak jest tak wyczytalam ,przy wyjściu nie dostalam diagnozy ani rodzina przyslano ja gdzies po miesiacu .Po wyjsciu pisalam i dzwonilam do lekarza pytalam sie o diagnoze uzyskalam wymijajaca odpowiedź .Teraz jest 2016 rok okresowo do 30.11.2016jestem jeszcze na rencie rodzina zataila fakt o diagjozie po nadeslaniu jej ze szpitala.Po czasie i za plecami rodzina starala sie o rente podczas wywiadu mowilam ze nie chce renty mam pelnolą zdolnosc prawna i jestem w pelni świadoma .Teraz pracuje .Czuje sie oszukana zarowno przez rodzine ktora może nie zna procedur prawnych jak i przez lekarzy.Czy to jest legalne czuje że ktoś sobie nadużyl prawo .Leczylam sie przed 2008 rokiem ale bylam wowczas zaleczona lekarka powiedziala mi że mam sie pojawić jak poczuje sie gorzej czulam sie ok wyleczylam sie.Czemu rodzina mnie wtracila do szpitala niewiem to byl wikend odwiedzin u rodziny czy chodzilo o domyslly i stereotypy być może jednak wole zgodne z prawem rozwiazania problemow.Proszę o opinie i porade nieodplatna.Piszę prawde i pamietam wszystko tak jak to bylo.Czy można tak postapić nie napewno rodziny sie nie wybiera .Chce sprawiedliwości prosze o odpowiedź.To nie jest proste to skomplikowany problem.

Proszę się zwrócić do szpitala o dokumentację medyczną za te dwa dni. Rozumiem, że nie podpisała Pani zgodu na pobyt w szpitalu i wyszła po dwóch dniach na żądanie. Wbrew Pani woli szpital niemógł Pani trzymać przez dwa tygodnie.

Odpowiedź nr 1 z dnia 6 września 2016 21:32 Obejrzało: 893 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.