Dzisiaj dowiedziałam się przez przypadek będąc z tatą w administaracji że dostał wypowiedzenie umowy najmu na lokal komunalny w którym zamieszkuje ze mną tj.córką i moim 10letnim synem.Tata jest najemcą i mieszkam z nim od 15roku życia (mam 40 lat)od 2009r staram sie o wyrażenie zgody na zamieszkiwanie w tym lokalu bo nie mam gdzie mieszkac. Niestety ciągle jest odmowa .W 2012 r wypowiedzieli umowę i była rozprawa gdzie sąd stwiedził że jest to bezsskuteczne i przywrócili tytuł parawny do lokalu. Znowu pisałam o wyrażenie zgody i znowu odmowa.Napisałam również do Biura Polityki Lokalowej i przysłali mi kpopię pisma do burmistrza gdzie zwracają sie z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy. Czekałam na odpowiedż z gminy ponad 8 m-cy.W tym czasie nie wiedziałam że już wypowiedzieli umowę.W marcu 2017r znowu wypowiedzieli umowę najmu podając tą samą przyczynę.Dowiedziałam się przez przypadek bedąc w adminiastracji bo pismo do nas nie dotarło.Mamy 2018 r czy mogę się jeszcze od tej decyzji odwołac, czy nie jest za póżno? Walczę juz tyle lat i w kółko srawa się kręci.Co mogę dalej zrobic?Jestem panną i sama wychowuję dziecko.Proszę o odpowiedż. Z góry dziękuję