Pytanie z dnia 30 sierpnia 2018

drodzy państwo, 
Pragnę zapytać czy mogę roscić życzenie kompensacji za wycięty 25 letni krzew winny, który został usunięty przez pracownika spółdzielni mieszkaniowej z mojego ogródka. Ogródek znajduje się przy parterowym mieszkaniu własnościowym w bloku osiedlowym. 

Krzew miał zostać co najwyzej delikatnie przycięty w miejscu, gdzie planuje się postawić rusztowania w celu pomalowania elewacji bloku.

Po przyjściu do domu z wscuekłoscią zauważyłam,  że jakiś ćwok wyciął nasz krzew do golej ziemii odkrywając nasz balkon, na którym już nie schować się w zieleni jak dawniej.

Wszedzie syf, pozostawione martwe pnącza i liście.  Płakać się chce. Co mogę zrobić aby poczuć się trochę lepiej i dać do zrozumienia że moje prawo własności zostało naruszone.

Dziękuję za odpowiedź, 
Marta

Szanowna Pani, jeżeli ogródek stanowi Pani własność lub miała Pani do niego tytuł prawny (np. był przyznany Pani do wyłącznego korzystania z nieruchomości wspólnej), to krzew stanowił Pani własność. W takiej sytuacji należy się Pani odszkodowanie w wysokości równej wartości krzewu (wartość krzewu może wycenić odpowiedni rzeczoznawca). Jeżeli pracownik działa na zlecenie spółdzielni, to odszkodowania można żądać od spółdzielni, wspólnoty lub od zarządcy, w zależności od sytuacji. Z poważaniem, r.pr. Marcin Majcherczyk

Odpowiedź nr 1 z dnia 2 września 2018 16:06 Zmodyfikowano dnia: 2 września 2018 16:06 Obejrzało: 326 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.