Egzekucja komornicza.

Dostałem egzekucję komorniczą na zablokowanie części wypłaty. Powodem jest domniemana zaległość za opłaty w abonamencie rtv za ostatnie 5 lat. Nigdy wcześniej nie dostałem najmniejszego pisma o tym, że jest jakaś zaległość być może dlatego, że dotyczy to mieszkania, które było sprzedane około 7 lat temu. Odbiornik, za który jest domniemana zaległość został przeze mnie wyrejestrowany w marcu 2006r,datę pamiętam dość dokładnie ponieważ wtedy wyjechaliśmy z żoną za granicę z założeniem, że na zawsze, byliśmy tam kilka lat. Zgodnie z pismem od KRRiT zwróciłem się do nich z wnioskiem o wyjaśnienie i umorzenie oraz do Poczty Polskiej z zawiadomieniem o tym wniosku co wg. pisma od KRRiT powinno skutkować zawieszeniem egzekucji komorniczej. Niestety nic się nie stało, pensja jest mi zabierana. Boję się bo prawdopodobnie nie da się tych pieniędzy nigdy odzyskać nawet jeśli racja jest po mojej stronie. Nie otrzymałem żadnego pisma zwrotnego od Poczty Polskiej, mija właśnie 30 dniowy termin. Obawiam się, że w związku z tym, że bardzo brakuje pracowników (koronawirus, opieka dzieci, L4, kwarantanna) PP nie odpowie mi ani nie zawiesi postępowania komorniczego bardzo długo, może nawet miesiące. Teoretycznie po 30 dniach sprawa powinna być automatycznie załatwiona na moją korzyść zgodnie z regułą milczącego załatwienia sprawy. Co można zrobić? Jak działać?