Pytanie z dnia 04 grudnia 2020
Firma budowlana miała zrobić mi podjazd i taras koło domu, bez podpisania umowy. Poniosłam w związku z tym już koszty, parę razy stawiałam opór przed dawaniem pieniędzy wykonawcy bez pisemnego pokwitowania, ale ulegałam na jego argumenty. Zapłaciłam mu w sumie 9000 zł, robotnicy mieli dokończyć i wtedy dostać ostatni tysiąc. Słownie za wszystko byliśmy umówieni na 10 000 zł. Jednak robotnicy uciekli i nie skończyli pracy, na co mam dowody w postaci zdjęć. Na telefony nie odpowiadali. Wszystkie zaliczki brali bez pokwitowania. Nawiasem mówiąc, została z wykonawcą podpisana umowa na wykonanie elewacji, pobrał zaliczkę w wysokości 500 zł. Kupił materiały do wykonania elewacji za które też już zapłaciłam, także bez pokwitowań. Po ucieczce uznałam sprawę za zamkniętą, nie starałam się już nawet o zwrot zaliczki. Dzisiaj, po upływie miesiąca, dostałam fakturę na 15 000 zł, wystawioną na podstawie ustnej umowy, która zawierała adnotację o "zakończeniu prac, odebranych bez uwag". Sprawa została zgłoszona na policję jako próba wyłudzenia pieniędzy, ale jest marna szansa na rozpoczęcie śledztwa. Poradziłam się Rzecznika Praw Konsumenta, który doradził odesłanie pisma o odstąpieniu od umowy, ponieważ nie zostały spełnione jej warunki oraz zarządanie zwrotu zaliczki za elewację. Zrobiłam to, ale spodziewam się, że wykonawca nie odpuści. Jedyne przesłanki, jakie mogę mieć na udowodnienie wcześniejszych wypłat pieniędzy mogą być moje notatki (systematycznie notowałam ile pieniędzy daję wykonawcy) pokrywające się z wypłatami pieniędzy z bankomatu. Boję się, że nie będę w stanie udowodnić, że zapłaciłam za nieskończoną pracę. Co mogę zrobić?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.