Pytanie z dnia 29 września 2016
Jakiś czas temu prowadziłem firmę zajmującą się handlem internetowym. Sprzedawałem książkę Ukryte Terapie autorstwa Jerzego Zięby. Ostatnio do moich rodziców wpadła policja z nakazem przeszukania. Jestem oskarżany o brak licencji na tę ksiażkę, a kupowałem ją od hurtowni, z którą miałem umowę, posiadam faktury. Zażalenie na przeszukanie można złożyć w terminie 7 dni, czy to ma jakieś znaczenie dla pozwania autora o naruszenie dóbr osobistych/straty moralne?
Maciej Kacprzak Adwokat (Od 1999)
Kancela Kacprzak Kowalak i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni
Mickiewicza 18a/3, 60-834 Poznań
Nie wiem czy pytanie jest nadal aktualne. Pana opis wskazuje na to, że prowadził Pan legalny handel książkami. Brak licencji na książkę brzmi trochę zagadkowo. Jeżeli książka jest w obiegu handlowym nie potrzeba jakiejś specjalnej licencji. Licencja jest pojęciem prawa własności intelektualnej a tu mamy do czynienia z obrotem handlowym. Pozdrawiam adwokat Maciej Kacprzak
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.