Pytanie z dnia 03 kwietnia 2017

Jakiś czas temu zadzwonił klient ze zleceniem na druk wielkoformatowy. Chciał drobne zmiany w projekcie który ma. Okazało się że te zmiany to tak naprawdę zrobienie nowego projektu, bo klient chciał mieć coś bardziej czytelnego w innym rozmiarze itd., no i nie miał swoich projektów w rozmiarze do druku. Został zrobiony zestaw projektów nowych reklam na różnego rodzaju formaty. Projekty zaakceptowane, no i klient wycofuje się. Czasem tak się zdarza, klientowi projekt nie odpowiada, nie ten kierunek, finanse, itd., bez umowy trudno traci się czas i pieniądze. Ale jak jedziesz po mieście i widzisz bardzo podobny projekt wiszący to zadajesz sobie pytanie czy to jest kradzież czy inspirowanie:) Jestem ciekaw Waszych opinii widać która grafika jest projektem a która wisi już w realu. Czy można mówić o kradzieży projektu? Dowodem na zlecenie jest korespondencja mailowa nic więcej.

Dzień dobry, w takiej sytuacji mogło dojść do naruszenia praw autorskich, ale bez zapoznania się z dokumentacją to tylko teoretyzowanie. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 3 kwietnia 2017 18:21 Obejrzało: 204 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.