Pytanie z dnia 08 sierpnia 2018
jechałam komunikacja zastępczą PKP. Został podstawiony autobus który nie miał bagażnika tylko wszyscy pasażerowie wciągali swoje bagaże do autobusu i upychali gdzie kto mógł. Moja dużą walizkę jakiś mężczyzna położył wysoko na półkę, było bardzo dużo ludzi walizka uniemożliwiałaby poruszanie innych pasażerów w autobusie. Inni pasażerowie robili tak samo. Na zakręcie gdy autobus jechał szybko, w ogromnym pędzie i z ogromna siłą upadła na moją głowę moja bardzo ciężka walizka. Konduktor wezwał pogotowie. Zostałam przewieziona do szpitala, zrobiono mi tomografią głowy. Twierdząc ze nic nie zostało uszkodzone, zostałam odesłana do domu. Dalsza podróż była koszmarem, ból głowy był straszny .Cierpie na ból głowy już trzeci tydzień. Musiałam zrezygnować z bardzo wielu planowanych spraw m.inn z operacji biodra na którą bardzo długo czekałam, Mój stan fizyczny i psychiczny wciąż nie jest dobry, martwię się co będzie dalej. Jestem osobą starszą i samotną przeżywam to wszystko w samotności ibezradności i lęku przed wyjściem z domu bo wydaje mi się że jak poruszę głową to upadnę. Czy mogę ubiegać się o odszkodowanie od kolei i jak dalej pokierować tą sprawą. Bardzo proszę o odpowiedz. Dziękuję
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.