Dzień dobry, koniecznym będzie podpisanie umowy dożywocia, w której zapisane zostaną warunki, na których oprze się przeniesienie prawa własności nieruchomości od czynności do których Pani się zobowiąże, m. in. do dostarczania zbywcy wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła, opału, zapewniania mu odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w czasie choroby oraz sprawieniu mu własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym itp. Z przepisów kodeksu cywilnego wynika, że strony umowy dożywocia mogą swobodnie kształtować zakres obowiązków nabywcy nieruchomości. W związku z powyższym, jasnym jest że umowa dożywocia nie jest bezpłatnym przysporzeniem, tj. darowizną, do której zstępni spadkodawcy mogliby rościć sobie prawo do zachowku. Dożywocie jest umową wzajemną i odpłatną, stąd nie zalicza się jego przedmiotu (nieruchomości) do substratu zachowku. Niemniej jednak, ustawa wprowadza zastrzeżenie, iż w przypadku gdy na zbywcy (dożywotniku) ciąży ustawowy obowiązek alimentacyjny, osoba na rzecz której ma świadczyć alimenty może żądać uznania umowy o dożywocie za bezskuteczną w stosunku do niej, jeżeli wskutek tej umowy zbywca (dożywotnik) stał się niewypłacalny. Nie można jednak żądać uznania umowy o dożywocie za bezskuteczną po upływie 5 lat od jej zawarcia. W razie dalszy pytań proszę o kontakt. Pozdrawiam Krzysztof Lange

Dzień dobry, w sytuacji o której Pani pisze, córki - o ile nie zostaną wydziedziczone w testamencie - będą uprawnione do domagania się zachowku, który wynosi połowę z tego, co faktycznie by im przypadało, czyli każda będzie mogła się domagać połowę z 1/3 spadku.