Jestem po rozwodzie 3 lata. Rozwod przeprowadiłam bez orzekania o winie. Mamy 2 dzieci 17 i 10 lat i mąż ma zasadzone alimenty po500 zl na dziecko ktorych nie placiod 3 lat. Mamy dom w kredycie ktory jest wystawiony na sprzedaż rownież od 3 lat. Rata średnio wynosi 2700 zl/mc.Maz nie chce sie wyprowadzic póki go nie spłace z jego czesci. Nie mamy podziału majatku. On za to ze mieszka z nami doklada do raty 1000 a ja splacam po 1600-1800 i utrzymuje dzieci. Reszta rachunkow zadluzona bardzo bo mnie nie stac a on placi kiedy chce.Chce zglosic go do komornika ale on straszy ze zalozy mi sprawe o podzial majatku. A ja tego sie boje bo sąd wyznaczy kwote i termin splaty a mnie na to nie stac poniewaz zarabiam 2500 brutto-jestem pielęgniarka. Do czerwca tego roku pracowalam na 2 etatach i odbilo sie to na moim zdrowiu. Mam straszna alergie pokarmowa i kontaktowa. I musze byc na diecie eliminacyjnej ktora jest droga. Co mam zrobic z tym nie wiem a na prawnika mnie nie stac