Pytanie z dnia 20 września 2018
Jestem właścicielem domu w którym mój Tato ma ustanowione bezpłatne dożywotne użytkowanie całej zabudowanej nieruchomości . Nie ma wyszczególnionych pomieszczeń w akcie - Ma swój największy pokój, używa łazienki i innych wspólnych pomieszczeń. Ja z żoną i dzieckiem zajmujemy 2 mniejsze pokoje. Niestety jest konfliktowy i z racji wieku coraz częściej mu się zdarza nie wyłączyć gazu czy też innych urządzeń. Jeśli to jest w części wspólnej to jakoś dajemy radę bo żona nie pracuje i trochę pilnuje by nic się nie stało. Ale ostatnio zaczął zamykać swój pokój na klucz jak wychodzi i twierdzi że nie możemy tam wchodzić. Zdarzało się że wcześniej wchodziliśmy tam by przewietrzyć czy przy okazji sprawdzić czy czajnik czy inne urządzenia (grzejnik el, pochłaniacz wilgoci itp. są powyłączane) bo często zostawiał je pracujące. Niestety przez jego nawyki (przyrządza tam jedzenie, gotuje wodę, myje się) pokój jest delikatnie mówiąc w coraz gorszym stanie - przez brak sprzątania, wietrzenia i ciągle zamknięte drzwi za meblami na całej ścianie tworzy się grzyb i pleśń co szkodzi naszemu dziecku które ciągle przez to choruje. Nasze prośby o wietrzenie czy zachowanie porządku ignoruje twierdząc że to jego sprawa i nic nam do tego. Czy faktycznie mając to użytkowanie może zamykać (lub zmienić zamek) i nie pozwalać właścicielowi wejścia w wyżej wymienionych celach. Czy jest jakaś możliwość by zaczął trochę dbać o nieruchomość bo prośby nic nie dają.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.