Kiedy kupując może odstąpić od umowy kupna auta.

Pytanie z dnia 04 marca

Witam, chciałbym się poradzić czy mam szansę dociekać się zwrotu zakupionego przeze mnie pojazdu...
Sprawa wygląda w następujący sposób:
chciałem kupić duże pojemne auto , niedrogie , w obserwowanych ogłoszeniach miałem 2 pojazdy obserwowane z miasta Lublin , zdecydowałem się jechać obejrzeć obydwa , przed wyjazdem dodzwoniłem się do sprzedającego jednego z pojazdów i na zapytanie czy w pojeździe zostały wykonane jakieś grubsze naprawy sprzedający odpowiedział że wymienił sprzęgło z kołem dwumasowym i tyle i że wszystko jest w porządku więc pojechałem, między czasie oddzwonił właściciel drugiego pojazdu i zdecydowałem że pojadę do niego wpierw , auto pobieżnie zobaczyłem, przejechałem się ale postanowiłem pojechać też to z wymienionym sprzęgłem oglądnąć też , po dotarciu na miejsce ogladnąlem pojazd pobieżnie i jego prawą stronę gdyż w ogłoszeniu było napisane że ma parę uszkodzeń widocznych na zdjęciach i to było widać na tych zdjęciach, na lewej stronie nie zwróciłem uwagi , i o tych uszkodzeniach prawej strony wiedziałem i stwierdziłem że nie będą mi one przeszkadzać, pan przyszedł, przejechałem się i stwierdziłem że to auto mi bardziej pasuje bo przy jeździe nie wykazywało żadnych problemów, dobiliśmy targu.
Po powrocie próbując zmyć ptasie odchody ze wzmocnienia dachu czyli z elementu nad drzwiami dostrzegłem nieregularny kształt i mikropęknięcia , auto jest jasne i naprawdę nie było tak tego widać, okazuje się że pojazd musiał być uszkodzony w bok na wysokości tylnych lewych drzwi bo po dokładnym przyjrzeniu się widać w dolnej części także ślady naprawy.
W historii pojazdu nie ma żadnej informacji że pojazd uległ uszkodzeniu a na zapytanie do sprzedającego co za magik wykonał tak nieudolną naprawę to dostałem odpowiedź w smsie:
Ja już takiego kupiłem, a poprzednik mówił że też kupił całego ale z czasem wyszło co widać
Nie napisał o tym w ogłoszeniu, nie powiedział mi o tym w rozmowie telefonicznej co moja żona i córka słyszały , postanowilismy sie wszyscy przejechać. Były wlaściciel jak widać w smsie ewidentnie się przyznał do tego że wiedział o tej naprawie i to zataił więc naraził mnie na koszta związane z jazdą 300 km bo gdyby mi powiedział przez telefon że auto było poważnie uszkodzone blacharsko i jest to naprawione nieprofesjonalnie to bym nawet nie jechał taki kawał drogi
Proszę o odpowiedź czy jest szana we współpracy coś z tym zrobić czy są jakieś szanse na zwrot lub zwrot części wartości pojazdu.
Z poważaniem AK

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.