Pytanie z dnia 25 września 2018
Kilka dni temu moje ponad 7 letnie dziecko bawiło się pod blokiem (teren ogrodzony z monitoringiem i ochroną) Dostała od sąsiadki, na prośbę córki, smycz ze szczeniakiem, aby się z nim pobawiła. Córka bawiąc się, przewróciła się o niego i potłukła. Pies wbiegł jej pod nogi. W tym momencie, przyszła do nas sąsiadka z rachunkiem od weterynarza, rodowodem szczeniaka i powiedziała, że jak nie zapłacimy to spotkamy się w sądzie, bo to wina naszego dziecka. Zaczęto nas straszyć więzieniem i kodeksem karnym. Podobno pies ma złamaną łapę i będzie rehabilitowany. Moje pytanie, czy to faktycznie wina naszego dziecka czy właścicielki, która dała psa? Czy mamy jej zapłacić czy czekać na rozprawę sądową? Czy to przypadkiem nie jest próba wyłudzenia pieniędzy? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Agata Paplińska Adwokat (Od 2018)
Kancelaria Adwokacka Agata Paplińska
Warszawska 91 lok. 2, 05-092 Łomianki
Dzień dobry, ciężko ocenić, czyja to konkretnie była wina. Jednoznacznie tę sprawę rozstrzygnąłby dopiero sąd. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska
Podziękowałeś prawnikowi
Grzegorz Kantecki Radca prawny (Od 2010)
Grzegorz Kantecki Kancelaria Radcy Prawnego
Aleja Przyjaciół 1 lok. 12, 00-565 Warszawa
Witam, myślę, że nie mają Państwo się czego obawiać. Kodeks karny na pewno nie wchodzi w grę, pozostaje tylko droga cywilnoprawna. Na wszelki wypadek warto zapoznać się ze świadkami i monitoringiem, żeby wykluczyć potencjalne manipulacje faktami ze strony sąsiadki. Pozdrawiam, Grzegorz Kantecki
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.