Pytanie z dnia 25 września 2018

Kilka dni temu moje ponad 7 letnie dziecko bawiło się pod blokiem (teren ogrodzony z monitoringiem i ochroną) Dostała od sąsiadki, na prośbę córki, smycz ze szczeniakiem, aby się z nim pobawiła. Córka bawiąc się, przewróciła się o niego i potłukła. Pies wbiegł jej pod nogi. W tym momencie, przyszła do nas sąsiadka z rachunkiem od weterynarza, rodowodem szczeniaka i powiedziała, że jak nie zapłacimy to spotkamy się w sądzie, bo to wina naszego dziecka. Zaczęto nas straszyć więzieniem i kodeksem karnym. Podobno pies ma złamaną łapę i będzie rehabilitowany. Moje pytanie, czy to faktycznie wina naszego dziecka czy właścicielki, która dała psa? Czy mamy jej zapłacić czy czekać na rozprawę sądową? Czy to przypadkiem nie jest próba wyłudzenia pieniędzy? Z góry dziękuję za odpowiedź.

Dzień dobry, ciężko ocenić, czyja to konkretnie była wina. Jednoznacznie tę sprawę rozstrzygnąłby dopiero sąd. Pozdrawiam, adw. Agata Paplińska

Odpowiedź nr 1 z dnia 25 września 2018 14:14 Zmodyfikowano dnia: 25 września 2018 14:14 Obejrzało: 198 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Witam, myślę, że nie mają Państwo się czego obawiać. Kodeks karny na pewno nie wchodzi w grę, pozostaje tylko droga cywilnoprawna. Na wszelki wypadek warto zapoznać się ze świadkami i monitoringiem, żeby wykluczyć potencjalne manipulacje faktami ze strony sąsiadki. Pozdrawiam, Grzegorz Kantecki

Odpowiedź nr 2 z dnia 25 września 2018 16:21 Zmodyfikowano dnia: 25 września 2018 16:21 Obejrzało: 198 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.