Kolizja drogowa.

Pytanie z dnia 14 grudnia 2019

W sierpniu moj chłopak spowodował wypadek wyjeżdżał z zakrętu który jest w środku lasu, miejsce ma utrudnioną widoczność (krzaki, brak odpowiedniego oświetlenia). Wyjeżdżając nie dopilnowal "swojej" czesci drogi, doszło do kolizji. Zostały wezwane odpowiednie służby. Po wyjaśnieniu jak do tego wszystkiego doszło i nieprzymuszonym stwierdzeniu mojego chlopaka, że stało sie to z jego winy jeden z policjantów postanowił zabrać Adrianowi prawo jazdy. Dostal kwitek od mundurowego, ktory przy okazji wprowadził mojego chłopaka w błąd poniewaz zabierając prawo jazdy powiedział ze na kwitku który wypisuje moze dalej jeździć tylko po prostu nie bedzie miał "plastiku" niestety to uśpiło jego jak i moją czujność kiedy opowiedział mi o kolizji. Jesteśmy młodą parą która nie zna sie na prawie więc nie mieliśmy świadomości, ze jazda jest możliwa przez 7 dni a później moj partner nie będzie mógł siedzieć za kółkiem. Przez naszą niewiedzę Adrian jeździł bez uprawnień przez jakis czas (pracowal jako kierwca/ dostawca w sklepie). Gdyby nie to że Adrian śpieszył się pod koniec dnia żeby nadrobić czas na trasie i przekroczył dopuszczalną prędkość czego skutkiem bylo zatrzymanie na kontrolę przez policje możliwe że do teraz nie wiedzieli byśmy o tym ze Adrian nie mogl prowadzic ponieważ prawko zostalo czasowo wstrzymane. W czasie kontroli policjanci wytłumaczyli mniej wiecej jak powinno byc i co bedzie działo sie z jego prawem jazdy. Niestety to zdarzenie skomplikowalo sytuację zamiast jednego mandatu o wartości 600 zł za stworzenie zagrożenia (oraz wstrzymaniem na 3 miesiace prawka o czym dowiedzieliśmy się za późno) łączna suma mandatów na ten moment to 1600 złoty i brak prawka przez rok. Przez zaistniałą sytuacje Adrian musiał zrezygnować natychmiastowo z pracy w dość nieodpowiednim na to momencie (końcówka ciąży).
Myślę ze mniej więcej tekst jest zrozumiały teraz moje pytania
- Czy w momencie kiedy od tej sytucji minęło pół roku możemy starać sie odzyskać szybciej prawko? Czy raczej nie ma to większego sensu?
- Jesli mozemy cos zrobic to co dokładnie?
- Jeśli nie mieliśmy świadomości istnienia jakiegokolwiek odgórnie określonego czasu po którego upływie Adrian nie powinien prowadzić (pomijając fakt ze jest to zasługa Pana policjanta który nie dość ze nie raczyl wytłumaczyć mojemu partnerowi co bedzie działo sie z zabranym prawem jazdy oraz nie poinformował że kwitek który dostał pozwala mu prowadzić tylko przez 7 dni to wprowadził go w ogromny błąd przez co konsekwencje tego błędu nie dają o sobie zapomnieć) czy mozemy odwołać sie od mandatu za brak uprawnień o ktorych braku nie wiedzieliśmy?
-Jesli istnieje możliwość odwolania sie od drugiego mandatu w wysokości 1000 zl oraz skrócenia określonego czasu na który prawo jazdy zostalo zabrane jak to zrobić?
Gdzie kierować nasze próby odzyskania prawa jazdy i pozbyciu sie drugiego mandatu? Czy potrzebuje do tego jakies konkretne papiery?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.