Kolizja drogowa na drodze wewnętrznej osiedla.

Witam.
Szanowna Pani adwokat najprawdopodobniej będzie mi potrzebna pomoc adwokata.
12 stycznia miało miejsce nieprzyjemne zdarzenie.
Mieszkam w Grójcu. Jest to osiedle segmentów, bez oświetnenia, droga wewnętrzna jest droga prywatną nas mieszkańców.
Wieczorem miedzy 16:00 a 17:00 wyjeżdżałam z córką samochodem spod swojego segmentu. Ponieważ droga jest bardzo wąska trzeba wyjeżdżać tyłem. Wsiadłam do samochodu, upewniłam się, iż mam wolny przejazd i zaczęłam manewr cofania patrząc oczywiście w boczne lusterka. Nagle sąsiadka która mieszka dwa segmenty bliżej ( jakieś 8 m) otworzyła drzwi swojego samochodu od strony kierowcy. Były to ułamki sekund, podstwiła mi się właściwie pod zderzak.
Cofając nagle uderzyłam tyłem samochodu,( zderzakiem) w jej otwarte drzwi od kierowcy, które to podczas uderzenia zamknęły się.
Sąsiadka wpadła w szał, zaczęła zachowywać się poniżej krytyki, zemścić nie patrząc iż moja 9 letnia córka siedzi obok.
Wezwała na mnie policję i twierdzi, że celowo uderzyłam w jej nowe bardzo drogie auto. Napominała również że chciałam ją zabić.
Ponieważ nasza droga wyjazdowa jest wąska zawsze z ostrożnością wyjeżdżam, lecz tym razem sąsiadka musiała tuż przez moim zderzakiem otworzyć te drzwi, których nie mogłam zobaczyć w ostatnim momencie.
Ona Twierdzi iż drzwi były dużo wcześniej otwarte, a ja mimo to zaczęłam na nią jechać. Nadmieniam iż jechałam z dzieckiem.
Słowo przeciwko słowu.
Świadkiem jest tylko moja 9 letnia córka. Innych świadków nie było, brak monitoringu. Sąsiadka oczekiwała bym podpisała oświadczenie o mojej winie, lecz nie będę zakłamywać rzeczywistości, gdyż nie poczuwam się do winy. Nie podpisałam takiego oświadczenia.
Policjanci spisali zeznania. Mam być wzywana na komendę i ma być sprawa w sądzie.
Proszę mi powiedzieć co ja mam w takiej sytuacji zrobić, czy coś mi grozi. Czy byłaby w stanie Pani mnie bronić w sądzie.