Kolizja na parkingu.

Pytanie z dnia 15 sierpnia

Na parkingu biedronki dotknęlem przodem drugiego samochodu. Kierujący drugim samochodem wezwał policję która stwierdziła że nie ma uszkodzeń i nic się nie stało. Nie ma żadnych uszkodzeń obu samochodów. Dostałem mandat 1050zl i 10 punktów. Nie rozumiem dlaczego ten mandat skoro nie ma żadnych uszkodzeń i w zasadzie nic się nie stało. Policja została wezwana przez niby poszkodowanego którego samochod według policji nie ma żadnych uszkodzeń. Wezwanie policji wyglądało bardziej na próbę wyłudzania odszkodowania przez poszkodowanego.
Czy w takiej sytuacji jestem zobowiązany do zapłaty mandatu wystawionego przez policję czy moge coś z tym zrobić i się odwołać?
Z poważaniem Mariusz

Dzień dobry, na etapie wystawiania mandatu miał Pan możliwość nieprzyjęcia mandatu. Skoro Pan przyjął mandat to sprawa na tym etapie jest zakończona. Jest Pan zobowiązany do zapłaty. Inna sprawa to kwestia odszkodowania i tutaj będzie miało znaczenie, że żadnej szkody w istocie nie było, jak Pan wskazuje. Pozdrawiam r.pr. Michał Marcinkowski

Odpowiedź nr 1 z dnia 16 sierpnia 2024 11:57 Zmodyfikowano dnia: 16 sierpnia 2024 11:57 Obejrzało: 35 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Dzień dobry. Skoro wykroczenie de facto nie miało miejsca to można spróbować złożyć wniosek o uchylenie mandatu drogowego do Sądu, na tej podstawie, w terminie siedmiu dni od jego wystawienia. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208

Odpowiedź nr 2 z dnia 16 sierpnia 2024 13:55 Zmodyfikowano dnia: 16 sierpnia 2024 13:55 Obejrzało: 33 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.