Kolizja na parkingu.
Pytanie z dnia 15 sierpnia
Na parkingu biedronki dotknęlem przodem drugiego samochodu. Kierujący drugim samochodem wezwał policję która stwierdziła że nie ma uszkodzeń i nic się nie stało. Nie ma żadnych uszkodzeń obu samochodów. Dostałem mandat 1050zl i 10 punktów. Nie rozumiem dlaczego ten mandat skoro nie ma żadnych uszkodzeń i w zasadzie nic się nie stało. Policja została wezwana przez niby poszkodowanego którego samochod według policji nie ma żadnych uszkodzeń. Wezwanie policji wyglądało bardziej na próbę wyłudzania odszkodowania przez poszkodowanego.
Czy w takiej sytuacji jestem zobowiązany do zapłaty mandatu wystawionego przez policję czy moge coś z tym zrobić i się odwołać?
Z poważaniem Mariusz
Michał Marcinkowski Radca prawny (Od 2022)
PORADCA Kancelaria Radcy Prawnego Michał Marcinkowski
Zakopiańska 162, 60-467 Poznań
Dzień dobry, na etapie wystawiania mandatu miał Pan możliwość nieprzyjęcia mandatu. Skoro Pan przyjął mandat to sprawa na tym etapie jest zakończona. Jest Pan zobowiązany do zapłaty. Inna sprawa to kwestia odszkodowania i tutaj będzie miało znaczenie, że żadnej szkody w istocie nie było, jak Pan wskazuje. Pozdrawiam r.pr. Michał Marcinkowski
Podziękowałeś prawnikowi
Tomasz R. Weigt Adwokat (Od 1997)
Kancelaria Adwokacka Adwokat Tomasz R. Weigt
Daszyńskiego 12/1, 59-700 Bolesławiec
Dzień dobry. Skoro wykroczenie de facto nie miało miejsca to można spróbować złożyć wniosek o uchylenie mandatu drogowego do Sądu, na tej podstawie, w terminie siedmiu dni od jego wystawienia. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.