konflikt sąsiedzki

Proszę o poradę w sprawie. Kłopotliwy sąsiad zakłada sprawy wokół innym sąsiadom. Wiele rzeczy mu przeszkadza np. Ryk silnika motoru, za głośny tłumik w samochodzie gdzie podaję osobę na policję w celu zmierzenia db, jazda dzieci na rolkach oraz muzyka. Najpierw dzwonił i prosił by sciszyc, że jest za głośno. W kolejnym tygodniu zawiadomił policję. Jednak policjant nie potrafił wytłumaczyć jak powinno się głośno grać by nie przeszkadzać sąsiadowi oraz sam stwierdziłem że u sąsiada nie słychać. Ale musiał przyjąć zgłoszenie. Jak więc rozmawiać z policjantem w celu ustalenia głośności? Muzyka jest puszczana z samochodu. Czy sąsiad w takim wypadku powinien dostać mandat za wzywanie funkcjonariuszy bez podstawnie? Gdyż jak policjant twierdzi, nie jest słychać. Oraz jak walczyć z takim sąsiadem? Gdzie można to zgłosić? Z nikim na osiedlu nie rozmawia. Tylko on zgłasza że jest za głośno. Istnieje również podejrzenie że nagrywa rozmowy. Oraz ma kamerę skierowaną na drogę gminna. Odległość która nas dzieli to około 100 metrów. Obawiam się że również i mnie poda do sądu za "głośną muzykę" a nikt nie chce zrobić mu na złość tylko od czasu do czasu posłuchać muzyki przy grillu. Pomocy!!!