Konflikt sąsiedzki.

Witam.
Mam problem z pomówieniami ze strony sąsiada mieszkającego 2 piętra nizej. Otóż sąsiad złożył na mnie donos do właścicielki mieszkania, za pośrednictwem administracji pomawiając mnie o zakłócanie ciszy nocnej, urządzanie hucznych imprez z udziałem niepowtarzających się osób, a także wymianę zamka przez ślusarza w moim mieszkaniu o godz 2 w nocy. Oczywiście nic z tych rzeczy nie miało miejsca z wyjątkiem tego że czasem faktycznie mogło byc słychać muzyke i od tego nie zamierzam się uchylać. Nigdy jednak nie było żadnych skarg ani uwag ze strony sasiadow, w tym tych najbliższych (warto dodać że posiadają 2 małych dzieci) a wspomniany sąsiad mieszka 2 piętra nizej. Nigdy też nie było interwencji policji ani straży miejskiej. Chcieliśmy skonfrontować oskarżenia sąsiada w obecności pani z administracji jednak sąsiad uchyla się od tego a ja czuję się pomówiony w oczach administracji oraz właścicielki mieszkania. Jaki jest sposób na uzyskanie tożsamości sąsiada i pociągnięcie go do odpowiedzialności za bezpodstawne pomówienia?
Dziękuję, Artur