konflikt sąsiedzki,problem z hałasującymi sąsiadami

Dzień dobry,chciałabym się dowiedzieć jak można rozwiązać problem z hałasującymi sąsiadami.Sąsiedzi mają dziecko 7letnie,które biega po mieszkaniu co generuje hałas.Wielokrotnie zwracaliśmy im uwagę,są momenty,że jest spokojnie ale za chwilę problem powraca.Początkowo sąsiad doradzał nam ,żebyśmy korzystali z mniejszego pokoju bo oni tam rzadko przebywają,jednak to też okazało się nieprawdą.Sąsiad został niedawno sądzią,więc na groźby zadzwonienia na policję,jego żona stwierdziła",że ona nam nastuka a jak przyjedzie policja to zobaczymy komu uwierzą".Byliśmy na policji,jednak dostaliśmy informację,że możemyjedynie składać wniosek do sądu i się procesować.Rozumiem tłumaczenie to jest dziecko,ale wiem,że od dziecka w tym wieku można już troszkę wymagać.Dzisiaj rano ponownie poszłam grzecznie poprosić,żeby zwracali większą uwagę na bieganie dziecka,dostałam jedynie odpowiedż ,żebym sobie zadzwoniła na policję.W chwili gdy hałas jest nie do wytrzymania potrafiliśmy im uderzyć w sufit,żeby zobaczyli jaki to jest huk.Odpowiedż była podobna,zaczęli na walić z góry, a dodatkowo dziecko jak na rozkaz zaczęło biegać po całym korytarzu.Przykładów złośliwości z ich strony można by wymieniać...Proszę o informację jak postępować,co można zrobić,czy faktycznie tak powinien zachowywać się człowiek,który został sędzią,który odradzał nam skierowanie na drogę sądową bo i tak nic z tym nie zrobią.
Dziekuję.D.M.