Konflikt w rodzinie.

Witam
Mam 22 lata ( w tym roku 23 lata) i wciąż się uczę w szkole policealnej. Pokłóciłam się z mamą tak naprawdę o nic wielkiego powiedziane w żarcie. Ona na to się pogniewala i powiedziała że cała rodzina jest popieprzona. Poszłam do niej ją przeprosić ale jak mnie usłyszała że do niej idę chciała zamknąć na klucz drzwi ale jej się nie udało więc szarpalysmy drzwiami bo mi zależało ją przeprosić. Za to moja mama chwycił mnie za rękę i chwycił mnie tak mocno pazurami że zrobiła mi ślady od pazurów i się zaczerwienilo. Potem przyszła do mnie i powiedziała grożąc ręką (myślałam że mnie uderzy) ze mam się do końca miesiąca wynieść i coś wynająć, bo ona mnie tu nie chce. Teraz nawet syczy na tatę i mówi że to jego wina bo się skarżył mi a to nie prawda nic takiego nie było. I mam takie pytania czy mamą może mnie wyrzucić z domu mimo że nasze się uczę i czy mogę się starać wtedy jakby to się stało o alimenty i w jakiej wysokości? I czy mogę zgłosić na policję to co mi zrobiła na ręce? Jeśli tak to w jaki sposób czy trzeba zrobić zdjęcia czy od razu iść?