Kontakty z dzieckiem.

Dzień dobry mam problem z widywaniem się z dzieckiem. Moja dziewczyna z naszym synkiem wyjechała do ośrodka uzależnień. Po wielkich trudach udało mi się też tam dostać lecz byłem tam tylko 2 tygodnie. W ośrodku są nie do przyjęcia przezemnie zasady np. Zakaz kontaktu wzrokowego z moją dziewczyną. I wiele innych. Udało mi się rzucić narkotyki dzięki jej wyjazdowi i utrzymuje ta abstynecje do jej wyjazdu do dnia dzisiejszego. Niemam z nią ani z synkiem żadnego ko taktu. Nie mogę go nawet odwiedzić ani nic wysłać bo ośrodek tego nie przekarze. Niechca mi udzielić żadnych informacji na ich temat. Niemam zakazu zbliżania się ani ograniczenia praw rodzicielskich. Mieliśmy problem z narkotykami i nie mogliśmy sobie z tym poradzić dlatego ona pojechala. Ośrodek mówi że mam wytoczyc sprawę o kontakt z synem. Ale z jakiej racji jak nie jestem w żaden sposób ani sondownie ograniczony do wychowywania syna. Co robić. Nie mogę się przecież z nimi klucic bo nic to nie da a sam na siebie bata kręcić niechce przez sąd. Z jakiej racji.