Kontakty z dzieckiem po rozwodzie.

Witam mam duży dylemat. Jestem po rozwodzie ( czerwiec tego roku). Sąd przyznał mi opiekę nad dwójka dzieci, ojcu ograniczył w istotnych sprawach ( z powodu iż ojciec nie wykazywał żadnych chęci w utrzymywaniu z dziećmi kontaktu nie dzwonił nie odwiedzał nie interesował sie). W pozwie wnioskowałam o wyznaczenie kontaktów dzieci z ojcem ale sąd stwierdził że nie widzi sensu i nie zostały ustalone kontakty. W kwietniu tego tata dzieci pokazał się na 5 min ponieważ chciał wręczyć prezent córce ( zresztą na moją prośbę bo widziałam jak dzieci cierpiały). Od kwietnia tata nie kontaktowal się nie odwiedza i nie interesowała się dziećmi (oczywiscie ja mu tego nie zabrałam a nawet prosiła żeby chociaż zadzwonił, twierdził że czasu nie ma itp.) nagle coś się zmieniło z początkiem grudnia zadzwonił do mnie z informacją że zabiera dzieci na weekend do swoich rodziców ( nie daleko miejsca zamieszkania dzieci) wyraziłam zgode. Dzieci spędziły z tatą weekend niby wszystko ok ale po powrocie do domu zaczęły opowiadacz co się działo u babci i dziadka ( alkoholizm, agresja że strony byłego męża rodziny na szczescie nie wobec moich dzieci chociaż już sama nie jestem pewna) Tata dzieci oznajmił mi że będzie ich zabierał co dwa tygodnie do siebie ( czyli miejsca w którym obecnie mieszka ). Nie znam adresu, nie wiem gdzie to jest. Wiem tylko tyle że mieszka jakieś 150 km od miejsca zamieszkania dzieci. I właśnie w tej kwestii nie wiem co robić. Boje się zgodzić na wyjazd ponieważ nie ufam byłemu mężowi. Nie wiem gdzie dzieci będą i nie wiem jak to rozwiązać. Proponowałam byłemu mężowi aby spotykał się z dziećmi w miejscu zameldowania dzieci ale on nie wyraził na to zgody. Co mam w tym przypadku zrobić ? Jak zabezpieczyć dzieci i kontakty z tatą.