Kontakty z dzieckiem w czasie koronawirusa.

Witam, jestem po rozwodzie i wychowuje siedmioletniego syna. Mój były mąż, chce zabrać go na tydzień do siebie, na co w obecnej sytuacji pandemii nie chcę sie zgodzić, z racji tego ze to odległość ok 400km i środkami transportu publicznego, łącznie ok 12 h jazdy z przesiadkami. Nie robie tego na złość bo nigdy nie robilam problemów by mąż widywal sie z synem bez ograniczeń ale teraz zwyczajnie się boje o zdrowie dziecka i rodziny (mieszkamy z rodzicami w wieku ok 70 lat). Logiczne argumenty nie przemawiaja do męża, na moje prośby reaguje agresją wypominając mi jakieś osobiste sprawy, jakby w ogole nie docierało do niego gdy prosze by jeszcze się wstrzymał przez jakis czas z zabraniem syna w tak długą i ryzykowną podróż. Proszę go tylko o trochę cierpliwości. Były mąż grozi mi jednak ze przyjedzie po dziecko z policją i wytoczy mi sprawę w sądzie. Czy ja mogę sie jakos przed tym zabezpieczyć? Wiem ze dziecko teskni i bardzo mi go zal ale uwazam ze nie należy go teraz zabierac w taka podróż. Dodam ze synek wydaje się ze rozumie ta sytuację.