Konwencja o ruchu drogowym wiedeńska, z 1968 roku.
Pytanie z dnia 28 czerwca
konwencja o ruchu drogowym (tzw. wiedeńska, z 1968 roku). Zgodnie z art. 56 konwencji nie ma jej polskiej wersji, mimo to w polskim obrocie prawnym funkcjonuje celowo nierzetelnie sporządzone w MInistrestwie Transportu (i opublikowane w załączniku do Dziennika Ustaw 1988 wydanie 5, pozycja 40) tłumaczenie. W efekcie w tłumaczeniu konwencji i późniejszych zapisach Sejmu zostałem pozbawiony jako pieszy WSZYSTKICH praw zagwarantowanych w konwencji. Zaczynając od pierszeństwa kiedy idę do przejscia (art. 21 konwencji gdzie "lub [kiedykolwiek w przyszłości] będzie przechodzić" zmieniono na "wchodzący"), przez prawo do bezpiecznego przejścia bo w ustawie o ruchu drogowym Sejm wprowadził dwa zapisy - pierwszy dzielący większość pojedynczych przejść na dwa przejścia wbrew wymogom konwencji, a drugi pozwalający omijać samochody na przejściu, wbrew zapisowi art. 11 pkt. 9 konwencji. A także złą implementację wymogu z konwencji do ustawy że kierujący ma obowiązek zwolnić przed przejsciem a dopiero potem wypatrywać pieszych gdzie w polskiem prawie obowiązek zwoleniia kierujący ma tylko wtedy gdy zobaczy pieszych w efekcie kierujacy zawsze twierdzą że nie zwolnili bo mnie nie widzieli. Obowiązek zwolnienia w żaden sposób nie jest powiązany z dostrzeżeniem pieszego. Oraz łapanki na pieszych przechodzących na czerwonym świetle, mimo zapisu w konwencji ZAKAZUJĄCEGO utrudniania pieszym przechodzenia na skrzyżowaniu, co cała reszta sygnatariuszy konwnecji traktuje jako zakaz karania pieszych za przechodzenie przez przejścia na skrzyżowaniach nawet tych ze swiatłami (światła wg kolejności nabywania pierwszeństwa przed przejściem w konwencji, sa dla kierowców, nie dla pieszych, to tylko w Polsce jest na odwórt dzięki zmianie "będzie przechodzić" na "wchodzący"). I wreszcie w ostatniej nowelizacji Sejm implementując do ustawy "wchodzący" powołując sie że tak jest w konwencji podczas gdy w konwnecji jest "będzie przechodzić", co we francuskim prawnym oznacza "kiedykolwiek w przyszlości będzie przechodzić", dodatkowo pozbawił statusu przejścia wszystkie przejścia dla pieszych bo ustanowil że jak nie jest oznaczone równocześnie znakiem pionowym I poziomymi, to nie jest przejściem. Zgodnie z konwencją (art. 20 i art. 21) przejściem jest każde miejsce na jezdni oznaczone znakiem pionowym LUB znakami poziomymi. Zamiast wymóg oznaczania obydwoma znakami zapisać w wymaganiach technicznych dla zarządców dróg, ustawodawca nakazał by żadno przejscie w Polsce nie było przejściem. Jak prawnie z punktu widzenia obywatela poszkodowanego terrorem kierowców i bezprawiem wiarołomnego państwa polskiego które przyrzekło "konwencję niezmiennie zachowywać" doprowdzić do zaprzestania przestępczej działalności przez sądy, policję, i władze państwowe różnych szczebli?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.