Pytanie z dnia 21 września 2023
Kosząc rów melioracji przy własnej posesji podjechał samochód i pani stwierdziła,że została uderzona kamieniem w tylne lewe drzwi,zarzadala 500 Zł za lakierowanie całego elementu, który był już wcześniej zobijany gdzie indziej (auto ma 20 lat) moje podobno uszkodzenia to trzy kropki ,pani wezwała policję, która przyjechała sporządziła notatkę i i odjechali twierdząc że nie ma tu wykroczenia.Nazajutrz pani zadzwoniła zadając już 700 zł i z szantażem,że jak nie zapłacę to da auto do lakierni fiata i zapłacę 1500.Nie zgodziłem się teraz grozi mi sądem cywilnym twierdzą,że ma świadka (panie jechały we dwie),a ja sam nie wiem skąd kamień poszedł.C o robić mam jakieś szansę w sądzie?
Dzień dobry, w mojej ocenie nie ma dowodu, że kamień, który rzekomo uderzył auto (tak naprawdę to nie wiemy czy to w ogóle był kamień czy cokolwiek innego) pochodził spod Pana kosiarki/kosy. Równie dobrze mogło to być uszkodzenie wyrządzone już jakiś czas temu. Także uważam, że nie ma podstaw na tym etapie do zapłaty, poza jednym świadkiem (stronniczym) Panie nie mają nic. A jeśli wrócą z pretensjami to proszę powiedzieć, że naruszają Pana dobra osobiste oskarżając Pana o coś, czego Pan nie zrobił, a jeśli to się będzie powtarzać to sam Pan pójdzie na Policję zgłosić próbę wyłudzenia albo nękania. Myślę, że to poskutkuje. Adw. Elżbieta Walczak
Podziękowałeś prawnikowi
Danuta Janiszewska Radca prawny (Od 2011)
Kancelaria Radcy Prawnego Danuta Janiszewska
Komandorska, 69, 80-299 Gdańsk
Ta Pani musi to udowodnić w Sądzie , a raczej będzie miała problem.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.