kradzież auta z parkingu,zadośćuczynienie,odszkodowanie,
Pytanie z dnia 28 stycznia 2019
UMOWA NAJMU PARKINGU
Wynajmujący oddaje Najemcy w najem jedno miejsce parkingowe
WYNAJMUJĄCY W UMOWIE nie odpowiada za zaginione mienie.
Data zdarzenia: 05-01- 2015
Z Parkingu zginął Fiat Ducato kempingowy,nr.rejestracyjny ............., przykryty plandeką,
obwiązany liną.W taki sposób przygotowany pojazdy był do zimowania.Ochrona wiedziała ,że kampery są pozostawione bez użytkowania do wiosny.
Ochrona mnie i syna świetnie znała.Od wiosny,latem i jesienią, bywałem na parkingu po kilka razy w tygodniu. Pracownicy ochrony przychodzili na pogaduchy .
W dniu: 05-01-2015 ochrona wypuściła w/w pojazd w ciągu dnia tj. o godz.14.
Ochroniarz otworzył szlaban i pojazd wypuścił.Nie zadał sobie trudu aby zobaczyć kto siedział za kierownicą.
Podobno się połapał,że była to kradzież ale nie zawiadomił policji ani swoich zwierzchników.
Liczył zapewne,że po zapisie na monitoringu (tj. siedmiodniowy)nie będzie już ani śladu i data zaboru nie do ustalenia,gdy ja i syn pojawimy się na wiosnę.
Mój syn przyjechał na parking dopompować koło ,chyba 07.01.2015 i zaraz zawiadomił policję o kradzieży.
Na parkingu trzymałem pojazd od maja 2013 roku.
Wynajmujący tj.przedstawiciel firmy , kierownik obiektu zapewniał mnie,że posiadają monitoring i parking jest w pełni bezpieczny a pojazdy wjeżdżające są zapisywane czego byłem świadkiem.
Oba pojazdy stały na 7 i 8 stanowisku oddalonym od budynku ochrony około 30m,aby były bardziej widoczne w porze nocnej i łatwiejsze do pilnowania.Od 1 do 7 miejsca parkingowego rzadko w ciągu dnia stawały pojazdy osobowe
interesantów firm w biurowcu.(Stanowiska pod topolą.)
Całość wydarzenia z monitoringu jest zabezpieczona przez policję jak i ślady zapachowe oraz wykonane fotki.
Nadmieniam,że kamper nie miał zamontowanych akumulatorów, jak i syna pojazd też ich nie posiadał.Wymontowane przez nas na okres zimowy.Na jeden pojazd przypada po dwa akumulatory.. Jeden jest rozruchowy ,drugi obsługuje część mieszkalną.
Do stojącego obok kampera na 7-mym stanowisku (własność mojego syna) również się włamano.
Próbowano go uruchomić niszcząc stacyjkę i wyłamując okno.Kamper syna był przygotowany do sprzedaży przez niego i wysprzątany z rzeczy osobistych narzędzi itp.
Przeniesiono ż mojego pojazdu do pojazdu syna naczynia. Z mojego kampera wymontowano butlę gazową aby ugotować sobie jedzenie.(Ślady gotowania) Zabrano koc i poduszkę. Musiano tam spać czego dowodziła ilość niedopałków wyrzuconych do zlewozmywaka.Korzystano również z toalety chemicznej.Okna w alkowie i szoferce były uchylone do połowy
Aby mój uruchomić pojazd zapewne przyniesiono akumulator lub przywieziono.Jak to się stało,że ochrona tego nie zauważyła.Ochrona patroluje teren w porze nocnej i dziennej.
Jakie są szanse na zadość uczynienie poniesionej strat?
Obecnie czekam na sentencję wyroku. Oczywiście przegrałem!
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.