Kradzież laptopa w domu studenckim.

Dzień dobry, w pokoju w domu studenckim gdzie mnie zakwaterowano skradziono mi laptopa. Nad ranem koleżanka wyszła z pokoju i go nie zamknęła (w przeciągu 30’ bo potem czasie od jej wyjscia się obudziłam) laptop został odłączony od ładowarki i zniknął. W tym czasie „zbieg okoliczności” pijany gość wszedł do czesci wspólnej internatu i się gościł. Potem został wypuszczony przez portiernię przez panią, która stwierdziła ze to nie był mieszkaniec domu studenta. Kamery są na głównym korytarzu wiec będzie go widać. W pionie klatki nie ma kamer, wiec nie widać czy nie wynosi laptopa moja współlokatorka(rano poruszała się po pokojach w pionie) uczelnia nie chce udostępnić monitoringu. Policja ma „gleboko” sprawe kradzieży w akademiku. Monitoring niby zabezpieczony, ale prowadzący sprawe nie odbiera ode mnie tel. A zna moj nr. Prosze o pomoc, co mogę jeszcze zrobić. Jestem żołnierzem zawodowym, a żandarmeria nie może podjąć się sprawy, bo to nie na terenie wojskowym. Dom studenta nie ponosi odpowiedzialności za rzeczy osobiste - w regulaminie.