kredyt,spłata kredytu
Pytanie z dnia 13 maja 2019
Dzień dobry!
Sprawa wygląda następująco. U nas w rodzinie od 2012 roku straciliśmy rentę po śmierci ojca. Starszy brat rzucił studia i poszedł do pracy. Ja natomiast byłem w ostatnim roku technikum więc postanowiłem skończyć szkołę i znaleźć pracę. Młodsze rodzeństwo było jeszcze nieletnie więc nie było mowy o pójsciu do pracy. Mama natomiast postanowiła posprzedawać biżuterię na poczet bieżących opłat (było ich sporo, mamy duże rachunki ze względu na duży dom). Przez kilka lat udało nam się ustabilizować sytuację. Mi udało się znaleźć pracę po roku czasu od zakończenia szkoły, a w międzyczasie jak ją szukałem dorabiałem zleceniami. Każde pieniądze jakie zarabialiśmy oddawaliśmy na życie, rachunki. Niestety z młodszym rodzeństwem dowiedzieliśmy się w późniejszym czasie, że starszy brat i Mama zaciągali pożyczki by opłacać cokolwiek jak tylko było za dużo. Gdy się dowiedzieliśmy, byliśmy temu przeciwni i źli, że oboje przed Nami to zataili, bo w konsekwencji prócz rachunków niestety nasze dochody zaczęły pożerać ich pożyczki. Na chwilę obecną mama i starszy brat mają nadal pożyczki które spłacają jeszcze z tamtego okresu. Uzbierało się sporo ich i oboje systematycznie je spłacają. Ja i mój młodszy brat nie mieszkamy tam, natomiast młodsza siostra jest w trakcie szukania pracy i tylko dorabia trochę jak może i pomaga mamie w opłatach. Starszy brat wziął ślub i zamieszkał z żoną na dolnym piętrze naszego domu. Postanowiliśmy wszyscy razem i jednogłośnie, że sprzedajemy dom. Dom próbujemy sprzedać od dwóch lat, niestety bez skutku. Teraz starszy brat zaczął wypierać się, że On nie chce i nie chciał sprzedawać domu i albo zrzekniemy się na jego poczet z naszej części domu albo pójdzie do sądu byśmy spłacali kredyty, które zaciągał by m.in. opłacić rachunki jak było za dużo. Chciałbym nadmienić, że w trakcie kiedy brał kredyty, pieniądze nie tylko szły na rachunki które były w domu ale kupował za nie np. TV dla siebie, albo zdawał prawo jazdy, kupił sobie komputer za 2 tysiące itp. Także nie było to tylko jednostronne. Dziś otrzymaliśmy informacje od naszej mamy, że nasz starszy brat był u adwokata i mamy się spodziewać listów od niego, bo wszczął postępowanie żebyśmy spłacili Jego długi mimo to, że sam brał te kredyty z mamą bez naszej wiedzy, mimo to że korzystał z kredytów też dla własnych zachcianek, mimo że mówiliśmy że nie mają brać kredytów nadal to robili dobrowolnie i bez naszej wiedzy. Do tego ja też wziąłem raz kredyt na poczet rachunku, ale nigdy nie wymagałem by ktokolwiek spłacał ten kredyt, bo to była moja decyzja. Poza tym wszyscy razem staraliśmy się utrzymać dom, a to On pobrał kredyt i mama również więc skąd ten zarzut?
Czy w takiej sprawie może on wszcząć postępowanie? Jakie są szanse, że uda mu się wymusić na nas spłatę czegoś co sam wziął bez naszej wiedzy? Czy fakt tego, że mama wiedziała też oznacza, że będzie musiała spłacać? Nie brał kredytów bo był szantażowany, był pełnoletni i pełen świadom ryzyka brania kredytów. Co w takiej sprawie możemy zrobić?
Bardzo proszę o pomoc w tej sprawie.
Pozdrawiam
Bernadetta Parusińska- Ulewicz Adwokat (Od 2007)
Kancelaria Adwokacka Bernadetta Parusińska- Ulewicz
Gen. Z. Sadowskiego 8/40, 71-213 Szczecin
Dzień dobry, Państwa sytuację będzie można ocenić, gdy otrzymacie (i o ile otrzymacie) wezwanie od brata). Jeśli nawet bratu będą mogły przysługiwać jakiekolwiek roszczenia, to na pewno nie o zwrot kredytów w całości. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska- Ulewicz adwokat@kancelariaulewicz.pl
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.