Mam pewne pytanie odnośnie opłat za szkołę.
We wrześniu 2017 zapisałam się na płatny kierunek w szkole policealnej ŻAK, jednakże uczestniczyłam na zajęciach tylko dwa razy. Nie byłam zapisywana na listę obecności, nie odebrałam legitymacji czy indeksu ani nawet nie doniosłam potrzebnych papierów. Minęło dziewięć miesięcy, a dziś otrzymałam od szkoły SMS'a w którego treści znajdowała się informacja, że mam zapłacić prawie 700 złotych(co również mi się nie zgadza, bo za miesiąc kwota czesnego wynosi 139 złotych). W umowie jest napisane, że może ona zostać wypowiedziana przez szkołę w przypadku nieuczęszczania przez ucznia na zajęcia i niepłacenia czesnego za dwa miesiące, co wiąże się ze skreśleniem z listy. Wydaje mi się, że skoro nie uczęszczałam na zajęcia ani nie brałam udziału we wszelkich egzaminach oraz nie podpisałam dokumentu odnośnie odbioru legitymacji i indeksu nie powinnam być już brana pod uwagę. Czy mam takie prawo, by ubiegać się o umorzenie sprawy i nieponoszenie kosztów ze względu na to, że nie korzystałam z żadnych usług tej szkoły? I co mi grozi jeśli nie zapłacę? Czy czeka mnie windykator lub komornik? Pozdrawiam i bardzo proszę o odpowiedź.