Pytanie z dnia 17 czerwca 2016

mam problemy z żona, ponieważ ma głęboką depresje i nie raz mówiła, że się targnie, że ma wszystkiego dosyć że nie chce żyć że chce być sama. nie chce iść się leczyć a ja i niespełna roczna córeczka mamy tego dosyć bo z dnia na dzien sytuacja robi sie coraz bardziej dramatyczna. jakie mam szansy by rozwód był z jej winy bym to ja opiekował się dzieckiem no i został w mieszkaniu które mamy wspólne, dodam że konto mam osobne, wszystkie rachunki opłacam ja, "żona" jest na zasiłku do pazdziernika

Dzień dobry, jeśli macie Państwo małe dziecko, a żona ma depresję, to możliwe, że poporodową. Zalecam najpierw skorzystanie z pomocy psychologa/psychiatry, a ewentualnie później rozważenie rozwodu. Bez dokładnego ustalenia stanu faktycznego ciężko określić kto ponosi winę rozkładu (o ile w ogóle do niego doszło), ale istnieje też ryzyko, że brak troski o zdrowie współmałżonka zostanie oceniony na Pana niekorzyść. Depresja to bardzo ciężka choroba i nie sposób choremu przypisać za nią winę. Pozdrawiam adwokat Bernadetta Parusińska-Ulewicz

Odpowiedź nr 1 z dnia 17 czerwca 2016 07:40 Obejrzało: 315 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.