Mam pytania odnosnie darowizny. Darowizna to nieruchomosc ktora wykupilam na wlasnosc od miasta. Nieruchomosc kupilam za wlasne pieniadze i nie bylam jeszcze wtedy mezatka. Po slubie w 2015 roku za usilnymi prosbami mojego meza postanowilam mu podarowac polowe nieruchomosci, tutaj pierwsze pytanie czy jak maz dostal juz papiery z sadu to jest to darowizna wykonana? Niedawno sie dowiedzialam ze maz mnie zdradza, mam na to dowody w postaci sms, zreszta maz sie tego nie wypiera . Nawet mi napisal w jednym z sms ze ozenil sie ze mna tylko po to zebym mu przepisala polowe nieruchomosci. Zatrzymalam ten sms jako dowod w ewentualnej sprawie. Teraz pytanie zasadnicze czy moge w tym wypadku odwolac darowizne? Czy bede musial isc z tym do sadu? Nawet rozmawilam o tym z nim on sie niczego nie wypiera i jak twierdzi nie chce juz tej darowizny i jak wystko zalatwie to on wszystko podpisze zeby akt darowizny stal sie niewazny. Co moge w tej sytuacji zrobic czy musze skladac sprawe do sadu? Jakie mam szanse, ze wygram? Czy mozemy to jednak zalatwic na innej stopie? Tutaj zaznacze ze nigdy nie przebacze mojemu mezowi tego co mi zrobil i jestem gotowa walczyc o swoje w sadzie.
Z gory dziekuje za kazda odpowiedz.