Pytanie z dnia 18 września 2015
Mam pytanie wiele lat temu dokladnie w 2004 roku podpisałam akt notarialny w którym jest napisane ze jak moja córka nie spłaci należnego długu będę spłacać ja .kwota jest strasznie duża bo 100.000 zl .corka splacala do 2007 regularnie potem naatapil w naszej rodzinie ciag nieszczęść miedzy innymi zachorowałam na raka musiałam przejść operacje i kilka chemioterapi i naświetleń .leczenie trwalo kilka lat gdzie nie bylam w stanie pracować corka tez bez pracy i nie zabardzo miała jak ja znalesc bo opiekowala sid nami a za dorywcze prace kupowala lekarstwa i jedzenie.potem przez ta chorobę zadluzylismy mieszkanie komunalne i dostaliśmy eksmisje nikogo nie interesowało ze jestem chora nie długo później zachorował mój mąż ma nie dosyć ze odme plucna jak i okazalo się ze jego serce jest tak chore ze musi miec przeszczep..ja powoli wygrałam walkę z rakiem .znalazlysmy z corka prace i wzięliśmy kredyt by splacic zadłużenie za lokal bylo tego prawie 30 tys by nas nie wyrzucili czymś co miesiąc to 800 zl ...teraz moja córka znów została bez pracy wyjechala zagranice by szukac .mam pytanie teraz po tylu latach komornik mi zajął pensje za ten akt notarialny.ja rozumiem ze podpisalam i trzeba splacac...razem z corka probowalysmy dogadać się z komornikiem byśmy same mogly wpkacac na jego konto .dzwonilysmy również do firmy gdzie mamy dlug.niestety nie poszli nam na rękę.poinformowano mnie ze mam prawo zwrócić sie do sadu z prośbą o nie zajmowanie mi pensjii przez komornika .corka chce splacac miesięczne raty a mimo tego nie chca zejść mi z pensjii.pytanie czy to prawda ze mogę zgłosić sie do sadu z taka prośbą jak tak to do jakiego mieszkam w warszawie
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.