Pytanie z dnia 24 sierpnia 2018
Mamy zawiłą sytuację dotyczącą nauczyciela. Dziecku musieliśmy zmienić szkołę. W dużym skrócie doszło do przemocy słownej i znęcania się psychicznego wobec nieletniej. Po reakcji rodziców w dyrekcji – dostaliśmy pismo od prawnika, że to my Panią nauczycielkę szykanujemy i jakie konsekwencje poniesiemy. Problem urósł do kategorii na skalę szkoły, ponieważ prawnik jest mężem innej nauczycielki (Panie się przyjaźnią) również uczącej dziecko i dodatkowo zaangażowano w całą aferę jeszcze innego nauczyciela. Pismo miało charakter typowego zastraszenia nas rodziców. Nie chcę się wdawać w szczegóły sprawy, bo nie wiem czy my możemy dochodzić swoich praw – od nauczycielki i prawnika, który takie pismo do nas wysłał bezpodstawnie. Jeśli to możliwe proszę o odpowiedź bo szkoła to chyba nie jest mafia….
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.