Mandat z fotoradaru z Włoch.

Pytanie z dnia 26 sierpnia 2020

Zatrudniony w mojej firmie kierowca przekroczył 24.01.2018 prędkość we Włoszech po czym dostałem mandat z fotoradaru - wystawione pismo było po angielsku i włosku. 26.03.2018 wysłałem na komendę list z informacja o kierującym z prośba o przekierowanie lecz nie uzyskałem odpowiedzi. Za to w grudniu 2018 otrzymałem ten mandat na 2x wyższa kwotę - 03.01.2019 wysłałem ponownie informacje tym razem na e-mail komendy policji we Włoszech z prośba o przekierowanie. Odpowiedz dostałem dopiero 18.09.2019, ze mandat należy do mnie jako właściciela pojazdu. W ubiegłym tygodniu otrzymałem pismo już z polskiej windykacji z wezwaniem do zapłaty niemal 4-krotnosci mandatu ( z obnizonej wartości). Z racji, ze pismo było po angielsku, za pierwszym razem odwołałem się w niewłaściwym miejscu (list wysłany na komendę a nie do prefekta), przez co wzrastał co jakiś czas. Mandat z tego co się dowiedziałem powinien być wystawiony w języku zgodnym z dowodem rejestracyjnym pojazdu lub jednym z języków urzędowych, a dopiero pismo z polskiej windykacji z zeszłego tygodnia było w naszym języku. Jaka mam linke obrony i szanse na uniknięcie zapłaty mandatu lub chociaż szanse na zredukowanie go do wyjściowej kwoty z racji na nieprzetłumaczone pisma?

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.