Mąż podpisał z pracodawcą umowę zlecenie. Umowa jest niekorzystna dla męża. Okres trwania umowy to 6 tyg., okres wypowiedzenia to 4 tyg. Jest klauzula o karach pieniężnych za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zlecenia oraz zapis że Zleceniodawca ma prawo do dochodzenia odszkodowania ponad wpisaną w umowę karę pieniężną.
Pracodawca okazał się oszustem, który nie wypłaca wynagrodzenia swoim pracownikom, zakres faktycznych obowiązków jest znacznie szerszy niż ten zawarty w umowie, mąż nie został zgłoszony do ZUS, mimo, że termin już upłynął. Mąż zgłosił pracodawcy telefonicznie rezygnację z pracy w sobotę 6 lutego, a wczoraj wysłał mailem rozwiazanie umowy za porozumieniem stron bez zachowania okresu wypowiedzenia. Pracodawca od tygodnia utrudnia mężowi rezygnację z pracy i powrót do kraju. To jest praca kierowcy C+E w transporcie międzynarodowym. Aby mąż mógł wrócić do kraju, pracodawca musi go odebrać z terenu Niemiec i rozliczyć się z nim ze stanu ciężarówki na podstawie protokołu zdawczo-odbiorczego.
Co można od strony prawnej zrobić żeby nakłonić pracodawcę do rozwiązania umowy?
W jaki sposób mąż może się bronić gdy pracodawca wniesie do sądu pozew o odszkodowanie za poniesione straty, które wynikły z rezygnacji męża? Czy musi taką stratę udowodnić we wniosku sądowym?Gdzie można szukać pomocy w takich sprawach?