Mieszkałem z była z którą jestem tydzień po rozwodzie 15 lat . W mieszkaniu Babci która się zajmowałem gdy żona studiowała żyliśmy i jestem w nim zameldowany od 10 lat oraz mieszkam w nim. Żona rok temu się wyprowadziła z dziećmi do swej mamy która ma dom i zostawiła mnie w mieszkaniu które należy do niej gdyż babcia podarowała jej je przed śmiercią. Opłacam czynsz i rachunki na bieżąco od czasu jak mieszkam sam. Po sprawie rozwodowej 17go września zona udała się z adwokatem do biura podawczego gdzie złożyła wniosek o podwyższenie alimentów ale też o to bym zwolnił mieszkanie i zostawił w nim wszystko , także sprzęty i rzeczy które ja kupiłem czy wniosek do mieszkania. Chcialbym się dowiedzieć czego mogę się spodziewać ? O co mogę walczyć i jak? Nie mam gdzie mieszkać , Nie chce zostać z niczym po tylu latach małżeństwa gdzie pracowałem i żyliśmy wspólnie również za moją pensję. A naprawdę żona nawet nie poświęcała czasu swej babci bo była na studiach i tylko w weekendy przyjeżdżała. Proszę o pomoc. Jestem załamany . Co mogę zdziałać? Może powinienem tez wystąpić o coś do sądu?