Mieszkam z 84 letnią mamą. Mama miała dom, ale ok.7 lat temu przepisała mojej siostrzenicy. W zapisie był zapis o dożywotnim zapewnieniu mamie pokoju. Siostrzenica sprzedała dom uprzednio uzyskując od mamy zrzeczenie się zapisu o " dochowaniu". Mama była zawieziona do notariusza i podpisała. Twierdzi, że nie wie co podpisywała, bo jej nie wytłumaczono.Zaraz po powrocie twierdziła, że nie wie po co ją tam zawieziono.Po sprzedaniu domu mama poprosiła i otrzymała 7 tys. zł od wnuczki. Poświadczyłam jej na przywiezionym mi oświadczeniu, że z te pieniądze ja zapewniam mamie mieszkanie. Do tej pory mama ma u mnie swój pokój, ja się nią opiekuję.Obecnie ja zachorowałam / jestem od 15 lat na rencie chorobowej/ bardziej, niż dotychczas i nie będę mogła dobrze opiekować się mamą. Poza tym nasze warunki mieszkaniowe skomplikowały się. Nadmieniam, że mama jest sprawna psychicznie i nie ma objawów demencji. Poza mną jest jeszcze mój brat mieszkający w Norwegii i siostra.Proszę o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu. Pozdrawiam.