Pytanie z dnia 13 maja 2020

Mieszkamy z mężem i dwójką dzieci ( 6 lat córka, 11 miesięcy chłopiec) na pierwszym piętrze w bloku. Sąsiedzi pod nami (starsze małżeństwo) co chwilę mają do nas jekies problemy. W szczegolnosci chodzi o bieganie, skakanie i ogólne zabawy dzieci. No niestety nie mogę całkowicie zakazać moim dzieciom zabaw i co chwilę zwracać im uwagę nie skaczcie nie biegajcie. Jak to dzieci posłuchają się na 5 min i potem znowu zapominaj w zabawie. Naprawdę nie jest to celowe i nie trwa okrągłe 12h..zwracalam już uwagę, że to są dzieci i nie mogę zakazać im zabaw szczególnie teraz gdy mamy epideme ale nic nie pomaga. Doszło do tego, że sąsiedzi z dołu kilka razy dziennie stukają nam w rury od łazienki tak że szyby pękają. Czuję się nękana we własnym mieszkaniu. Nie mogę zabronić dzieciom aby nie chodziły po własnym mieszkaniu.. Druga sprawa jest taka że tej pani z dołu wszytsko przeszkadza, a od kiedy się wprowadziliśmy.. Za zło się od tego o że rozwieszam pranie na swoim balkonie i niby kąpię jej na jej okno co jest totalna bzdurą bo posiadam pralkę automatyczna i wiele innych nonsensownych spraw.. Sąsiedzi mieszkający obok mnie naprzeciwko mówią że absolutnie nie slychac wogole moich dzieci i że jka by ich nie było.. Więc nie rozumiem czemu tym państwa z dołu tak przeszkadza wszystko a w szczególności dzieci... Co mogę zrobić, czy mam jakieś prawa i czy mam podstawy aby czuć się nękana we własnym mieszkaniu.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.