mieszkanie komunalne
Pytanie z dnia 25 lipca 2019
witam,2 lata temu podlaczylismy sobie wode do mieszkania komunalnego poniewaz hydrant byl uszkodzony woda lala sie szerokim strumieniem przez kilka lat ,zima bylo to bardzo uciazliwe poniewaz woda zamarzala,bylo zglaszane do gminy aby zalozyc plombe ,ale nikt tego nie zrobil poniewaz domagali sie aktu zgonu ojca mojego kongubenta,poniewaz mieszkal z ojcem sila rzeczy wszystko przeszlo na niego niestety nie woda,fakt troszeczke to zaniedbalismy,nadmienie ze oficialnej zgody na podlaczenie wody nie bylo tylko ustnie.minelo dwa lata nie przychodzily zadne faktury w zwiazku z czym nie mialam mozliwosci oplacac rachunkow za wode.nie przychodzily zadne wezwania do zaplaty ani ustne ani tez pisemne.niestety w poniedzialek kiedy bylam w pracy byl ktos z gminy z informacja ze jezeli nikt sie nie zglosi to wode odetna bez pisemnej wczesniejszej informacji o zadluzeniu a co najwazniejsze kwocie do zaplaty.kontaktowalam sie w tej sprawie osoba odpowiedzialna za wode jak i rowniez z wojtem niestety wojt stwierdzil ze bezwzglednie maja przyjechac i odciac wode co mialo miejsce w dniu dzisiejszym.nie mialam zadnej mozliwosci powstrzymania tego wszystkiego.zostalam bez dostepu do wody,owszem jest hydrant z ktorego korzysta kazdy kto chce a ja musialabym za to placic.i druga czesc problemu w 2010 roku umarl ojciec mojego konkubenta jest w tym domu zameldowany.bylismy w gminie u pana wojta zeby wyrazil zgode na nasze zameldowanie tzn mnie i naszego dziecka niestety wojt odwowil poniewaz stwierdil ze michal moze nie byc jego dzieckiem .jakis czas nikt w tym mieszkaniu nie mieszkal bo remontowalismy ale kiedy nie wszystko zostalo zrobione zamieszkalismy tutaj z uwagi na wykonywana prace moj konkubent malo tutaj przebywa a poniewaz ja tutaj mam prace i moje dziecko konczy podstwowke pojawily sie sygnaly o tym ze nas eksmituja jak to jest ze po drugiej stronie sciany mieszka pani z trojka dzieci ktora ma wyrok ma kuratora i tez tak ja mieszkala u konkubenta niestety kiedy trafil do wiezienia ona przejela jego mjeszkanie i jak to jest ona moze tutaj mieszkac a my niestety nie,prosze o porade co mam zrobic w mojej sytuacji czy mam sie zwolic z pracy i z dzieckiem wyladowac pod mostem,niestety choc pracuje niestac mnie na wynajecie mieszkanie.co moge zrobic
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.