Mieszkanie spółdzielcze.

Witam. Chciałabym się dowiedzieć, jak wygląda kwestia zaproszenia kogoś do mieszkania spółdzielczego?
Kilka lat temu przyznano mi i mężowi mieszkanie z miasta. Po śmierci męża wyjechałam za granicę do pracy i mieszkanie dwa lata stało puste. Zamierzam do niego wrócić na starość. Tymczasem jednak pod moją nieobecność chciałabym aby zaufaną mi osoba się tym mieszkaniem zajęła, wymieniła sprzęty i nadzorowała remont. Chciałabym aby w zamian ta osoba się też na jakiś czas mogła w nim zatrzymać, bo to mieszkanie w małym mieście i ciężko by było u niej z dojazdem by to zorganizować. Niestety mam bardzo problematycznych sąsiadów. Jeszcze jak tam mieszkałam ja z ciężko chorym mężem, to mnie tam gnębili. Pisali o mnie bzdury do urzędu, nasyłali kontrolę itd. Robili wszystko bym się wyniosła. Teraz kiedy tam za moją zgodą i wiedza przebywa bliska mi i zaufaną osoba by mieszkanie ogarnąć, to znowu zrobili donos do urzędu, uzasadniając że ja wynajmuję to mieszkanie osobie trzeciej. Chciałabym zatem zapytać jakie mam prawa jako połowiczny właściciel lokalu? Jak mogę prawnie załatwić by ta osoba tam mogła przebywać? Czy wpisanie jej do umowy najmu lokalu powinno wystarczyć? Czy ci sąsiedzi mogą jakoś wpłynąć na administrację aby ta tę osobę wyrzuciła z mojego lokalu, nawet jak zgłaszam, że to moja zaufaną osoba i mi pod nieobecność pomaga utrzymać mieszkanie w odpowiednim stanie? I czy mogą w zarządzie mieszkaniami odmówić mi wpisania tej osoby do umowy? Z góry dziękuję za odpowiedź.