Mόj brat mieszka poza granicami Polski prawie 15 lat. Przed wyjazdem, prowadził w Polsce nierentowną działalność gospodarczą ktόrą zamknął. Miał długi w Urzędzie Skarbowym i w Zusie oraz niezapłaconą karę za przejazd bez biletu.

Po 8 latach, część długu w Urzędzie Skarbowym zapłacił a część została umorzona z tytułu przedawnienia. Po kontakcie telefonicznym z Zusem, został poniformowany, że dług został przedawniony.
Mimo że brat w Polsce nie mieszka, jest nadal zameldowany w domu rodzinnym.
Kilka dni temu przyszła osoba z firmy windykacyjnej i powiedziała ojcu, że brat ma niespłaconą porzyczkę (o ktorej nic nam nie wiadomo). Jezeli jest to prawdą, to musiała ona być wzięta przed 15 laty, zanim brat wyjechał za granicę.

Czy po 15 latach dług ten już nie uległ przedawnieniu? Czy też firma windykacyjna (ktόra powstala w 2012 roku) prόbuje wykorzystać niewiedzę dłużnika dotyczacą przedawnienia rozczeń, chcąc uzyskać spłatę długu przeterminowanego? Co zrobic w tej sytuacji?

Czy po śmierci rodzicόw, część domu rodzinnego ktόrą odziedziczy brat, może być zabrana za długi z przed 15 laty? (Druga część domu bedzie na mnie).

Czy dzieci brata (też mieszkające poza granicami Polski), mogą odziedziczyć dług brata z Polski po jego śmierci?

Jakie jest najlepsze wyjście z tej sytuacji?

Bardzo dziękuję za pomoc.

Adam z Krakowa