Mobbing w miejscu pracy
Pytanie z dnia 23 stycznia 2020
Witam.
Mam nastepujacy problem.
W wyniku mobbingu 02.08.2018r zostala zdiagnozowana u mnie ciezka depresja. Dnia 26.01.2020 koncza mi sie swiadczenia rehabilitacyjne.
Na zwolnieniu jestem juz poltora roku.
W dalszym ciagu nie jestem w stanie podjac pracy. Chcialam zlozyc wypowiedzenie umowy z winy pracodawcy bez okresu wypowiedzenia z prosba o wyplate odszkodowania w wysokosci 3 miesiecznego wypowiedzenia(pracowalam w firmie 10 lat).
Niestety wedlug jednego z prawnikow u ktorego zasiegalam porady w Kodeksie Pracy, aby zlozyc wypowiedzenie z art55, musi byc spelniony warunek art 52 tj. nie moze minac miesiac. Ponadto pracownik winny mobbingu moze byc ukarany za przewinienia w okresie do roku czasu, z czego wynika, ze moja podstawa wypowiedzenia z powodu mobbingu jest w tym momencie bezzasadna, przedawniona.
Inny prawnik powiadomil mnie, ze moge zlozyc takie wypowiedzenie.
Z zrodel wewnatrz firmowych wiem, iz mobber w dalszym ciagu zachowuje jeden punkt zasady mobbingu tj. stwarza negatywny wizerunek mojej osoby wsrod pracownikow nawet innych placowek firmy w ktorej jestem zatrudniona.
Niestety nie jestem w stanie podjac pracy.
Juz na mysl o koniecznisci zlozenia wypowiedzenia i kontaktu z mobberem(kier.sklepu) dostaje silnych lekow.
Jak wyglada sprawa takiego wypowiedzenia w przypadku rozstroju zdrowia pracownika?
Czy jest przedawnienie, skoro przez chorobe nie bylam w stanie podjac jakichkolwiek dzialan w tym kierunku?
Czy mam jakies inne prawa w takim przypadku?
Czy jezeli zloze wypowiedzenie umowy na podstawie porozumienia stron moge pozniej domagac sie w sadzie zadoscuczynienia, czy sprawa bedzie przedawniona?
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.