Mój chłopak pracuje dla pewnej firmy zajmującej się zbieraniem pieniędzy dla pewnej fundacji. Pracuje na umowie o pracę na czas nieokreślony. Zarabia od każdej osoby, którą przekona do wpłaty na fundację. W umowie o pracę ma ustalone godziny od 12:00 do 20:00. Mimo to codziennie musi być w pracy od godziny 11:00, a czasami nawet na 10:00 żeby dowiedzieć się na jaką ulicę zostanie wysłany. Pracy nie kończy jak powinien o 20, ale o 21 najwcześniej, bo musi oddać kwity do biura. Od kiedy pracuje przepracował tak dodatkowo ok. 30 godzin, za które nikt mu nie płaci ani nie przysługuje mu za nie urlop. Tak działa cała firma, przez co nie walczy o swoje. Czy to jest legalne? Czy coś może zrobić?