mój syn dostał od mojej mamy w darowiznie mieszkanie i obiecał mi ,że nigdy mnie z niego nie wyrzuci. Jestem osobą bez pracy , dlatego chciałam, żeby moja mama dała synowi mieszkanie, zawsze się dogadywaliśmy. Po dwóch latach syn poznał rozwódkę z dziecmi i zaczęli robić wszystko,zeby mnie wyrzucić. Założenie niebieskiej karty,prowokacje do kłótni i wzywanie policji zgłoszenie do MOPSU, że piję i jestem agresywna, same kłamstwa, w końcu umowa najmu, której nie podpisałam, bo jestem bezrobotna i mam dwa lata do emerytury , Po dwóch miesiącach wymiana zamka , zostałam bez niczego, nawet policja nie mogła ze mna wejśc, żeby wziąśc jakeś rzeczy, Zakochał się bez pamięci i zrobi dla tej dziewczyny wszystko. Czy miał prawo mnie wyrzucić bez sprawy o eksmisję i czy poniesie jakies konsekwencje.Chwilowo mieszkam u obcych ludzi i prawie rok czekam na sprawę w sądzie