Pytanie z dnia 20 listopada 2020
Moja historia zaczęła się od zalego samopoczucia,że względu na czasy pandemi zostałam skierowana na kwarantannę po otrzymaniu wyniku badań negatywnych na covit kwarantanna zostala przerwana
Jednak mój stan zdrowia był nadal kiepski otrzymałam antybiotyk o inne leki przebywając dalej już na zwolnieniu chorobowym ,pracodawca błednie odczytując w systemie naniesione moje zwolnienie ściągnął mnie do pracy w ostatni dzień zwolnienia twierdząc że nie widnieje zwolnienie u nich w systemie więc powinnam przyjść do pracy nie chcąc mieć dnia nieobecnego nieusprawiedliwionego. Nie mogąc dodzwonić się do kadr ani do ZUS z obawy czy może źle zrozumiałam do kiedy zwolnienie i przed możliwością utraty pracy gdy się nie pojawię stawiłam się mimo że jeszcze nie czułam się dobrze. To była sobota nie miałam nawet możliwości skontaktowania się ze swoim lekarzem gdyż nie przyjmuje w weekendy. Po około 3godzinach świadczenia przeze mnie pracy kierownik powedzial że jednak jestem na tym zwolnieniu zapytałam się czy mam więc iść do domu ale dostałam odpowiedź że nie mam zostać do końca w pracy czyli 10h byłam zdenerwowana wiedząc że nie powinno mnie tam być zwłaszcza jak nie czułam się jeszcze zdrowa. Co teraz w takiej sytuacji kto ma winę kto powinien ponieść kartę za to iż na zwolnieniu lekarskim pracowałam .obecnie kontynułuje zwolnienienie i leczenie gdyż mój stan zdrowia nadal jest niewystarczający bym była dopuszczona do pracy ,boje się że pracodawca po powrocie zwolni mnie z pracy zaznaczę że chorobowe nie będzie trwało dłużej jak 30 dni.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.