Moja mama do 30 listopada 2021 była zatrudniona na umowie o pracę. Dorabiała sobie bo jest emerytką. 29 listopada 2021 zaczęła w domu odbywać kwarantanne, natomiast 30 listopada 2021 została objęta izolacja domowa. Poinformowała pracodawcę, bo martwiła się co dalej z pracą bo umowa 30 listopada się kończyła. Pracodawca powiedział że zostanie normalnie dalej przedłużona z nią umowa i żeby się nie martwiła. Izolacja była od 30 listopada do 9 grudnia 2021. 9 grudnia zadzwonił pracodawca aby mama 10 normalnie przyszła do pracy. Mama tak zrobiła, podpisała listę obecności tylko po to żeby 2 godziny później dowiedzieć się że jednak umowy nie przedłużą z nią i żeby oddala klucze i przepustkę. Co można w takiej sytuacji zrobić? Mama była przekonana że normalnie będzie dalej pracować a teraz ani wypłaty nie ma za te dni od 1 grudnia do 9 grudnia, ani zasilku chorobowego z zusu ponieważ wedle zusu i informacji jakie zus ma mama była zatrudniona tylko do 30 listopada więc reszta izolacji ich nie interesuje bo jest emerytka. Czy można jakoś odzyskać pensje za te dni kiedy była na izolacji? Została wprowadzona w błąd przez pracodawcę i utwierdzona w przekonaniu że normalnie nie ma co się martwić.