Najem okazjonalny

Witam, wynajmowalam mieszkanie od konca grudnia 2016, na podstawie umowy o najem okazjonalny. Umowa jednak nie została przedłużona, ale najemca nadal użytkowa lokal. Umowa została wypowiedziane ustnie, jednak najemca twierdzi, że zawarta wcześniej umowa nie obowiązuje. Ja uważam, że jest tu zastosowanie art.674 kodeksu cywilnego. Najemca nie zapłacił za wynajem za ostatni miesiąc, nie rozliczyl się z rachunkow jedynie poprosil o rozliczenie z kaucji. Jednak mieszkanie zostało przez niego zniszczone, ale on smie twierdzić, że poziom zużycia mieszkania i powstałe usterki wynikają z normalnego uzytkowania. Oddał mieszkanie brudne, zużyte z wyraźnym usterkami ( zbita szyba, połamane krzesła, porysowane fronty szafek kuchennych, brudne ściany z wydrazonymi dziurami, zepsutymi,poplamionymi meblami - tragedia) mieszkanie w momencie wprowadzenia się najemcy było nowe, nikt tam wcześniej nie mieszkał. Pozostawil w mieszkaniu mnostwo zniszczonych swoich mebli, ktore sami musimy zutylizowac. Nie przywrocil pomieszczen do stanu w momencie wprowadzenia się. Brakuje kluczy i niektórych sprzętów. Co więcej w trakcie obowiązywania jeszcze umowy, wprowadził do lokalu osoby trzecie, swoją konkubine oraz dwójkę jej dzieci bez uzgodnienia z nami. Wczrsniej wg umowy mial tam mieszkac tylko z dwójką dzieci, tymczasem mieszkały tam 2 9soby dorosłe, oraz 5 dzieci (w tym noworodek, który urodził się niedawno) Ponadto najemca użytkowal niewykonczone poddasze, ktore nie bylo w umowie najmu oraz zarejestrowal firme, mimo punktu zakazujacego to w umowie. Nie mamy protokołu odbioru mieszkania ani zdania mieszkania, bo najemca nie chciał z nami rozmawiać tylko zostawił mieszkanie w strasznym stanie. Mamy świadków oraz zdjecia jak mieszkanie wygladalo wczesniej. Czy jest jakis sposob, aby wezwać najemce do zapłaty za wyrządzoną szkodę? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.