Naprawa samochodu, Czy osoba pośrednika może ponieść konsekwencje błędów i zatajeń?A poszkodowana, kupująca co może zrobić?

Witam, Chodzi o sprzedaż auta.Kolega zaoferował mi, że przygotuj samochód do sprzedaży ,mycie odkurzanie itp.oraz wykona drobne naprawy bez dużej inwestycji: założenie nowych wycieraczek na przód i naprawi kolektor wydechowy(wtedy powiedział że katalizator jest na swoim miejscu!).Łączyło się to z kupnem rury koszt ok.100zl i ze spawaniem jej. Wcześniej byłam w warsztacie w celu sprawdzenia czy z auta nie zostal wycięty katalizator.Mechanik poinformował że nie a głośny dźwięk to wynik dziurawego kolektora.Wynagrodzenie dla kolegi to miał być koszt rzędu 500 do 600 zł.Model to seat arosa 1.0 2003. więc cena ok.2000.Przygotowałam umowę z moimi danymi dołączyłam dokumenty samochodu i resztą miał sie zająć .Nie spisaliśmy żadnej umowy między sobą.Za jakiś czas poinformował że auto zostało sprzedane w cenie 1500 .To była kwota którą ustaliłam na początku dla siebie.Wcześniej przelał mi na konto 500zł.Zamiast 1000zl otrzymałam po sprzedaży 700zł tłumacząc się ze nic na tym nie zarobił itd.zgodziłam się.Po miesiącu kiedy nowej kupującej winna byłam jeszcze fakturę VAT od poprzedniego właściciela wyszło na jaw że obie zostałyśmy oszukane.W końcu zdecydował sie po wielokrotnych próbach dodzwonienia przekazać moj nr tel.Dlatego mogła fo mbie zadzwonić.Zataił cenę sprzedaży 2000zł i wyciął bez mojej zgody katalizator w tym przypadku 2 i sprzedal koszt ok.1200zl.Kupujaca chciała oddać auto na drugi dzień bo nie było sprawne jak obiecywał to kontakt z nim był ograniczony.Raz odebrał i nie chciał podać kontaktu do mnie jako właścicielki.Podkreślił ze to z nim wszystkie sprawy sie ustala .A pozniej nie reagował na żadną probe kontaktu!Zachowała się konwersacja na messenger Kupująca miała problemy zeby auto przeszło badanie tech. ze względu na stan.Mechanik potwierdził wycięcie obu katalizatorów i stwierdzil ze naprawa amatorsko i niezgodnie z prawem wykonana.Należało kupić nowy kolektor wydechowy i zamontować. Kupująca w drodze powrotnej do domu(50km) miała problemy z prowadzeniem pojazdu.Auto stało się głośniejsze i odczuwała nierówną pracę silnika przez szarpnięcia .Oczywiście kontaktowałam się z tą osobą .Podkreśla że sporo zainwestował i nie powinno mnie interesować za ile go sprzedał , bez problemu przywłaszczając sobie resztę pieniędzy.Nie widzi nic złego w swoim postępowaniu.Zrozumiałabym że faktycznie więcej zainwestował ale jego wkład to śmieszna suma!Jeszcze dodam że w ogłoszeniu podał cenę 3150 i za taką próbował wcisnąć kupującej .Przed sprzedażą mówię do niego że na swój koszt zrobię badania techniczne.Niepotrzebnie powiedział, daj spokój. A chodziło o wycięty katalizator! Wchodząc w ogłoszenie(1 raz) na fb sprzedaż była pod innym nazwiskiem wystawiona.Odpowiedział że tak musiał zrobić bo jego konto zostało zablokowane.A chodziło o cenę! Ta kobieta śledziła ogłoszenie,zaczynał od 3500z i zmieniał.Od początku kłamał.Najbardziej szkoda mi tej kobiety którą z premedytacją oszukał.I ja także wychodzę na tzw.oszustkę jako właścicielka.Kobieta szukała samochodu na dojazdy do pracy i w konsekwencji musiała z nie zrezygnować.

Czy ta osoba może ponieść jakiekolwiek konsekwencje?A poszkodowana ...? Może żądać zwrotu?